Gowin: martwię się, że słowa Rydzyka zaszkodzą Kościołowi

Gowin: martwię się, że słowa Rydzyka zaszkodzą Kościołowi

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Gowin (fot. WPROST) Źródło:Wprost
Decyzja o nocie dyplomatycznej wysłanej do Watykanu w sprawie wystąpienia o. Tadeusza Rydzyka w Brukseli jest w pełni zrozumiała - przekonuje poseł PO Jarosław Gowin. - Moim zdaniem można było zareagować na wypowiedź Rydzyka na dwa sposoby: tak jak do tej pory - wzruszyć ramionami i pominąć to milczeniem, ale można było zareagować na sposób, jaki wybrał minister Radosław Sikorski - podkreśla w rozmowie z TOK FM.
Sikorski w nocie przekazanej do Watykanu prosi o interwencję w sprawie słów o. Tadeusza Rydzyka, który stwierdził, że ma wrażenie iż Polska jest "krajem totalitarnym" oraz, że "Polską od 1939 roku nie rządzą Polacy". Gowin martwi się, że słowa o. Rydzyka zaszkodzą Kościołowi w Polsce. - Martwię się konsekwencjami społecznymi, konsekwencjami dla wizerunku Polski wywołanymi nie tylko tą, ale szeregiem innych wypowiedzi ojca Rydzyka, a najbardziej martwię się o konsekwencje dla wiarygodności Kościoła - przyznaje poseł PO. Dodaje, że wcale nie jest tak, iż Sikorski wysyłając notę do Watykanu nagłaśnia sprawę. - Ta sprawa była nagłośniona przed notą - podkreśla.

Gowin nie wierzy jednak w skuteczność noty. - Mówiąc szczerze, nie spodziewam się, aby przyniosły spodziewany efekt, tzn. aby doprowadziły do politycznego wyciszenia się ojca Rydzyka i Radia Maryja - przyznaje polityk Platformy.

arb, TOK FM