Hofman: Tusk gra raportem. Chce odsunąć tę sprawę

Hofman: Tusk gra raportem. Chce odsunąć tę sprawę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Adam Hofman (fot. Wprost) Źródło:Wprost
Rzecznik PiS Adam Hofman ocenił, że Donald Tusk gra raportem komisji i chce odsunąć tę sprawę "jak najdalej w termin wakacji". - To jest niedopuszczalna gra terminów - stwierdził.

- Cóż, czekamy zdecydowanie za długo. Ja nie wiem, jak można robić w Polsce wybory, nie rozliczając się z tego, że państwo polskie zawiodło. Donald Tusk gra raportem, gra jego terminem, bo wie - jeśli nie wskaże winnych, Polacy się zapytają "dlaczego?", jeśli wskaże - to będą to winni z jego obozu politycznego - stwierdził rzecznik PiS.

Szef klubu PO Tomasz Tomczykiewicz ocenił z kolei, że raport komisji Millera "nie będzie żadną rewolucją w wiedzy na temat tego, co się wydarzyło". Zdaniem Tomczykiewicza, emocje towarzyszące oczekiwaniu na ten raport mają przede wszystkim charakter polityczny. - Nie ma de facto emocji w społeczeństwie co do tego raportu, poza takimi emocjami politycznymi związanymi z wyborami - zaznaczył polityk PO. Jak dodał Tomczykiewicz, "wszyscy liczymy, że ten raport wkrótce będzie". - Czujemy zniecierpliwienie w mediach, stąd taka wypowiedź pana marszałka - zaznaczył szef klubu Platformy.

Z kolei szef SLD Grzegorz Napieralski mówił na konferencji prasowej w Sejmie, że przeciąganie terminu opublikowania raportu powoduje nieufność Polaków wobec rządu i premiera. Jak podkreślał raport - według początkowych zapowiedzi - miał być opublikowany najpierw w lutym, a później odkładano to na kolejne miesiące. - Jest czas wakacyjny, więc każdy wie, że nawet gdyby to się pojawiło teraz, to tylko po to, żeby nic się nie stało - ocenił. Według niego to, że nie ma polskiego raportu, a raport strony rosyjskiej jest już od dawna powoduje, że w naszym kraju pojawiło się wiele teorii spiskowych co do przyczyn katastrofy.

Szef klubu PSL Stanisław Żelichowski mówił, że gdyby był doradcą premiera, radziłby mu jak najszybsze opublikowanie raportu. "Ten raport powinien pokazać, jakie były procedury w poszczególnych instytucjach stosowane, a jakich nie było, żeby nigdy więcej do takiej katastrofy w przyszłości nie doszło" - oświadczył polityk. Według niego publikacja raportu zmusi nas do zmierzenia się po raz kolejny z traumą prawdy dotyczącą przyczyn katastrofy i "uderzenia się we własne piersi".

pap, ps