Fundusz bez biurokracji
W związku z takimi trudnościami PJN proponuje powołanie funduszu katastrof i klęsk żywiołowych, który będzie działał w sposób ciągły. - To będą środki przechodzące, nie będą one się kończyły w grudniu, tylko będą przechodziły z roku na rok. Będą gromadzone, będzie można nimi obracać, można będzie je powiększać - tłumaczy Pilch. Poseł dodaje, że osoby poszkodowane mogłyby się rozliczać w momencie, gdy byłyby do tego gotowe. - Nie będą musiały niczego zwracać - zaznacza. Według Pilcha, fundusz musiałby być zarządzany bez biurokracji, a na jego czele miałaby stać osoba "o niezwykle wysokich kompetencjach i wysokiej pozycji społecznej, np. były premier czy też osoba, której postawa moralna byłaby nienaganna". - Mała rada nadzorcza i przede wszystkim szybka pomoc, która dociera w tym czasie, w którym dotrzeć musi - wyjaśnia poseł PJN.
"Brak stabilności"
Z kolei wiceszefowa klubu PJN Elżbieta Jakubiak podkreśla, że obecny system nie gwarantuje stabilności, dlatego tak potrzebne jest powołanie instytucji działającej "z przekroczeniem roku budżetowego". - Chcemy też zaproponować zmiany ustawy o ubezpieczeniach w rolnictwie. Wiadomo jest, że 10 proc. upraw w Polsce jest ubezpieczonych i to nie wynika wyłącznie z niechęci rolników do ubezpieczania budynków czy upraw, to jest również powód złego prawa - mówi Jakubiak. I zapowiada, że PJN złoży w Sejmie odpowiedni projekt ustawy, gwarantującej nowocześniejsze rozwiązania. - Przedłożymy nowelizację ustawy, która reguluje ubezpieczenia upraw i zwierząt od zdarzeń losowych. Chcemy, by powstała sytuacja łatwości ubezpieczenia dla rolników. Dziś rolnicy się nie ubezpieczają, bo stawki ubezpieczeniowe są bardzo wysokie - tłumaczy. - Chcemy większej asekuracji rządu czy budżetowych pieniędzy, ale chcemy by ubezpieczenia funkcjonowały i były powszechniejsze. Chcemy zaproponować, by towarzystwa ubezpieczeniowe też czuły się bezpiecznie, przygotowując produkty dla rolników - dodaje. I zapowiada, że PJN zaproponuje, "by państwo wchodziło jako reasekurant jeśli strata, zniszczenie przekroczy połowę stawki ubezpieczenia".
PAP, arb