Miller: MAK? Nic nowego nie powiedzieli

Miller: MAK? Nic nowego nie powiedzieli

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jerzy Miller (fot. Wprost)Źródło:Wprost
Nic nowego - tak szef komisji badającej katastrofę smoleńską, minister spraw wewnętrznych i administracji Jerzy Miller skomentował wtorkową konferencję MAK. Miller dodał, że za kluczową uznaje zapowiedź MAK dotyczącą rozmów z polskimi specjalistami. Ocenił, że to "zachęta do wspólnego spotkania".
- W dzisiejszym wystąpieniu pana Morozowa nic nowego nie odczytałem, bo te wszystkie myśli były zawarte w raporcie końcowym MAK, który poznaliśmy w styczniu tego roku - podkreślił Miller. Minister dodał, że usłyszał jedno "na pewno bardzo zachęcające zdanie: >będziemy dalej z polskimi specjalistami rozmawiać<". W ocenie Millera jest to kluczowe zdanie - polski minister traktuje je jako zachętę do wspólnego spotkania. - My też zachęcamy, aby spokojnie przeczytać wszystkie dokumenty źródłowe w gronie specjalistów i starać się wspólnie odpowiedzieć na te pytania, które bardzo trudno się komentuje, gdy nas dzieli mikrofon, kamera telewizyjna - podkreślił polski minister. W jego opinii, "lepiej usiąść przy jednym stole i o tym rozmawiać". Miller dodał, że do ustalenia pozostają w związku z tym tylko kwestie techniczne "kiedy, gdzie i w jakim składzie" mogłoby dojść do takich rozmów.

Miller pytany o to, czy strona polska wystąpi z inicjatywą takiego spotkania, powiedział: "wiedzą państwo, że chciałem rozmawiać z panem ministrem Igorem Lewitinem, wczoraj rozmawialiśmy i też taką zachęcającą wypowiedź usłyszałem".

MAK odpowiada na raport Millera. "Gen. Błasik mógł wywierać presję na załogę"

Szef Komisji Technicznej MAK Aleksiej Morozow przedstawił 2 sierpnia odpowiedź MAK na raport komisji Millera. Przedstawiciel MAK mówił m.in., że w polskim raporcie MAK nie zauważył nic nowego w stosunku do tego, co Polska przedstawiła w uwagach do raportu MAK. Zapowiedział też, że choć komisja techniczna zakończyła pracę, współpraca z Polską będzie kontynuowana.

PAP, arb