PiS o wyborach w Wałbrzychu: popełniliśmy błąd

PiS o wyborach w Wałbrzychu: popełniliśmy błąd

Dodano:   /  Zmieniono: 
 
Prezes PiS Jarosław Kaczyński przyznał , że jego partia popełniła błąd wystawiając w wyborach na prezydenta Wałbrzycha Kamila Zielińskiego.
Pełniący obowiązki prezydenta Wałbrzycha niezależny kandydat Roman Szełemej, popierany przez Platformę Obywatelską, wygrał 7 sierpnia przedterminowe wybory prezydenckie w Wałbrzychu. Uzyskał 23 812 głosów, czyli ponad połowę ważnych głosów oddanych w wyborach. Dalsze miejsca zajęli: Patryk Wild ze Stowarzyszenia Obywatelski Dolny Śląsk (8131 głosów), Mirosław Lubiński, kandydat nienależny popierany przez SLD (5503 głosów) i Kamil Zieliński, na którego głosowało 2008 osób.

- Myśmy po prostu, a dokładniej lokalne władze, popełnili błąd, jeśli chodzi o wybór kandydata. To bardzo przyzwoity, zdolny, młody człowiek przed trzydziestką, ale musiałby przynajmniej przez kilka miesięcy prowadzić kampanię, żeby stać się tam bardziej znanym - ocenił prezes PiS pytany o wynik Zielińskiego.

Kaczyński zwrócił uwagę, że PO poparła "popularnego mieszkańca Wałbrzycha", który został przed wyborami mianowany komisarzem w Wałbrzychu. - To była niewątpliwie zręczna decyzja premiera. Można by powiedzieć, że występował tam w kontekście, który sugeruje - mam nadzieję, że słusznie - że jest to człowiek, który ma korupcję, nadużycia zwalczać - ocenił szef PiS.

PAP, arb