PSL: tanie państwo to państwo dziadowskie

PSL: tanie państwo to państwo dziadowskie

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. Wprost) Źródło:Wprost
- Po pierwsze to nie krakać i nie marudzić, tylko wiosłować do przodu. I to jest też zadanie dla rządu - powiedział Waldemar Pawlak, pytany o receptę na uniknięcie kryzysu.
Wicepremier spotkał się w Byczynie z druhami OSP i mieszkańcami miasta. Odwiedził także festyn rycerski w średniowiecznym grodzie w Biskupicach. Oświadczył, że cnoty rycerskie są ważne także we współczesnym świecie. - Trochę powrotu do tych tradycji by się przydało. Bo kiedy rycerze zaczynali walkę, to naprawdę o coś ważnego - na przykład serce damy czy wolność ojczyzny - a nie o pozory. Gdy sięgało się po miecze, to były ważne powody - powiedział szef PSL.

Pawlak zdradził też swoją receptę na kryzys: nie krakać, nie marudzić, wiosłować do przodu. - To też zadanie dla rządu - zapewnił. Ale natychmiast dodał, że są sprawy, które są poza zasięgiem władz. Wymienił w tym kontekście cenę ropy i kursy walut. Rząd, kontynuował Pawlak, może natomiast zmniejszyć obciążenia administracyjne.

Szef PSL dodał, że bardzo ważne jest, żeby "to, co w naszym zasięgu, robić jak najlepiej", choć instytucje państwa i instytucje publiczne "mogą funkcjonować sprawniej". Pawlak zaapelował, żeby "dać sobie spokój z dyskusjami o »tanim państwie« , bo to jest często państwo dziadowskie, czy – jak kiedyś powiedział jeden z ministrów - »dziki kraj« ("dzikim krajem" Polskę nazwał Mirosław Drzewiecki z PO - red.)". - Jeżeli jest państwo sprawne i dobrze zarządzane, to są dobre efekty dla wszystkich - stwierdził wicepremier.

zew, PAP