- To jest dla mnie szokujące. To jest dla nas bardzo duży cios. Jeśli decyzja PKW utrzyma się, to nie wystartuję w wyborach, bo miałem kandydować z 19. okręgu wyborczego - z Warszawy - powiedział Korwin-Mikke. Zapowiedział, że Nowa Prawica odwoła się w tej sprawie do Sądu Najwyższego oraz do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Dlaczego PKW tak postąpiła?
Według członka komisji sędziego Andrzeja Mączyńskiego, powodem decyzji PKW w sprawie Nowej Prawicy był brak dołączenia do zgłoszenia wykazu podpisów lub brak ich wymaganej liczby. Do rozpatrzenia przez PKW pozostały jeszcze trzy odwołania komitetu Nowej Prawicy: od decyzji o odmowie rejestracji list w Radomiu oraz w okręgu podwarszawskim, a także odwołanie kandydata do Senatu tego ugrupowania w Radomiu.
7 września Nowa Prawica zwróciła się z apelem do PKW o jak najszybsze wydanie zaświadczenia potrzebnego do rejestracji list kandydatów Nowej Prawicy we wszystkich okręgach. Przedstawiciele Nowej Prawicy tłumaczyli, że dopiero 7 września jedna z okręgowych komisji wyborczych wydała zaświadczenie komitetowi wyborczemu o rejestracji ostatniej listy kandydatów do Sejmu, przez co partia ta przez ostatnie siedem dni nie może prowadzić kampanii wyborczej i jest pomijana w debacie publicznej.
PKW odrzuca odwołania
Łącznie do PKW wpłynęło 14 odwołań związanych z odmową rejestracji komitetu wyborczego. Według Mączyńskiego, 9 odwołań dotyczyło rejestracji list kandydatów na posłów, a 5 - rejestracji kandydata na senatora. Komisja rozpatrzyła 10 odwołań i tylko jedno z nich zostało uznane za zasadne. - Chodzi o odwołanie komitetu wyborczego partii Polska Partia Pracy-Sierpień 80. Komitet ten został wezwany do uzupełnienia podpisów w ustawowym terminie - powiedział Mączyński.
zew, PAP