Cztery nazwiska
W nieoficjalnych rozmowach PAP z politykami SLD padają cztery nazwiska: wicemarszałka Sejmu minionej kadencji Jerzego Wenderlicha, byłej minister edukacji Krystyny Łybackiej, nowo wybranej posłanki Sojuszu Małgorzaty Sekuły-Szmajdzińskiej, dotychczasowego lidera SLD Grzegorza Napieralskiego.
Łybacka to kandydatka na wicemarszałka Sejmu, którą miał zgłosić Ryszard Kalisz, gdyby wygrał ubiegłotygodniowe wybory na szefa klubu Sojuszu. Tak się jednak nie stało - większością trzech głosów wygrał Miller. Kalisz został wiceszefem klubu SLD. W skład prezydium klubu weszli też: Łybacka, Leszek Aleksandrzak i Ryszard Zbrzyzny (nowy sekretarz klubu).
Napieralski? "Za wcześnie"
Według źródeł PAP w Sojuszu, wśród posłów SLD wciąż panuje jednak przekonanie, że wicemarszałkiem SLD powinna zostać kobieta. - Mówi się o Krystynie Łybackiej i Małgorzacie Sekule-Szmajdzińskiej - zaznaczył rozmówca PAP. Sekuła-Szmajdzińska to jedna z nowych posłanek Sojuszu, prawniczka, która do Sejmu dostała się z trzeciego miejsca legnickiej listy Sojuszu, otrzymując najwięcej głosów spośród wszystkich kandydatów.
Zdaniem jednego z warszawskich działaczy SLD, możliwe jest też, że Miller zarekomenduje kandydaturę Napieralskiego. Informacji tej nie potwierdzają jednak współpracownicy szefa SLD. - Nie, na to chyba jeszcze za wcześnie - podkreślił jeden z polityków Sojuszu bliskich liderowi partii. Napieralski ma pełnić funkcję przewodniczącego SLD tylko do zapowiadanego na początek przyszłego roku kongresu SLD. Nie zamierza ubiegać się o ponowny wybór.
Wenderlich dogadany?
Możliwe jest również, że wicemarszałkiem z SLD będzie - podobnie jak w minionej kadencji - Jerzy Wenderlich. - Wenderlich jest już dogadany - twierdzi jeden z posłów Sojuszu.
Posiedzenie klubu SLD, na którym wybrany zostanie kandydat na wicemarszałka, zaplanowane jest na przyszły tydzień, tuż przed pierwszym posiedzeniem Sejmu 8 listopada. Do niedzieli nie było jasne, czy 26-osobowy klub SLD, jako najmniejszy w Sejmie, w ogóle dostanie miejsce w prezydium izby. Decyzja w tej sprawie należała do Platformy Obywatelskiej. Szef PO Donald Tusk opowiedział się za tym, by każdy klub parlamentarny miał wicemarszałka.
zew, PAP