"Jesli to prawda, to mamy skandal i korupcję"

"Jesli to prawda, to mamy skandal i korupcję"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Andrzej Dera, fot. Wprost
- Jeśli ten tekst jest prawdziwy, to mamy do czynienia z ewidentnym skandalem i korupcją polityczną - powiedział w tvn24 Andrzej Dera z klubu Solidarna Polska. Odniósł się w ten sposób do informacji "Rzeczpospolitej" jakoby poseł Ruchu Palikota Roman Kotliński próbował przekupić informatora gazety.
- Tą sprawą powinna się zająć pani marszałek (Sejmu - red.), komisja etyki. To trzeba wyjaśnić do końca - stwierdził Dera. Poseł podkreślił, że "nie wyobraża sobie, aby jeśli te słowa byłyby prawdziwe, to poseł, który się tak zachowuje zasiadał ocenił Dera.

Poseł Palikota chciał przekupić informatora "Rzeczpospolitej"?

Kotliński chciał podobno przekupić informatora "Rzeczpospolitej" Ryszarda Zająca, pracującego kiedyś w ''Faktach i Mitach'', by ten oskarżył dziennikarza gazety Cezarego Gmyza o korupcję.

Kotliński miał napisać w mailu do informatora "Rz" m.in., że "ma dla niego ostatnią propozycję". "Otóż ten Gmyz z >Rzepy<, który poluje na  nas, podobno płaci byłym pracownikom >FiM< wyrzuconym z pracy przeze mnie po parę tysięcy za szkalowanie mojej osoby. (...) Jeśli więc i Tobie zapłaciła ta hiena za poświadczenie nieprawdy, to powiedz o tym otwarcie, publicznie, choćby na konferencji prasowej'' - pisał. ''Jeśli się w ten sposób zrehabilitujesz, a tym samym uwiarygodnisz -  zaproponuję ci stałą współpracę w zakresie pisania ustaw, interpelacji'' - miał rzekomo napisać Kotliński do informatora.

Zając w mailach odrzucił propozycję Kotlińskiego. Sam Kotliński tłumaczy, że chciał bronić się przed fałszywymi informacjami i przekonać Zająca, by się ''zreflektował''. Dodał też, że jego maile były odpowiedzią na  wcześniejsze wiadomości Zająca.

tvn24, "Rz", ps