Poseł PiS: po co było Polskę wyciągać z zaborów?

Poseł PiS: po co było Polskę wyciągać z zaborów?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Witold Waszczykowski, fot. Wprost
- Zależy nam na tym, żeby Europa była wspólna. Ale to nie znaczy, że mamy zapomnieć całkowicie o celach narodowych - mówił w TOK FM poseł PiS Witold Waszczykowski.
- Po co było Polskę wyciągać z zaborów? - pyta Waszczykowski i dodaje: - "Żyliśmy w wielkich krajach, bogatszych, jak wielkie Niemcy, Rosja, Austro-Węgry. Mieliśmy wieszczów, którzy potrafili zdobywać Nagrody Nobla. Może tak wystarczyło żyć?" Zapewnia, że PiS-owi ''zależy na tym, żeby Europa była wspólna". - Ale to nie znaczy, że mamy zapomnieć całkowicie o celach narodowych i zatopić się. I zostałaby nam tylko kulturowa tożsamość - mówi były wiceminister spraw zagranicznych.

Waszczykowski przestrzega przed pomysłem zwiększenia kontroli Unii nad finansami krajów członkowskich. - Jeśli budżet kraju zostanie wysłany do Brukseli, do dokonania audytu, to jest obawa, że ktoś uzna np. "za dużo wydajecie na sprawy socjalne" i doślą nam budżet skrojony zupełnie inaczej skrojony, ale na tym nie koniec zagrożeń. -Mogą zacząć wskazywać, żeby ta a nie inna partia ten budżet realizowała. Bo im bardziej wierzą - stwierdza poseł PiS Witold Waszczykowski.

Radosław Sikorski zaproponował w zeszłym tygodniu w Berlinie m.in. zmniejszenie i jednoczesne wzmocnienie Komisji Europejskiej, ogólnoeuropejską listę kandydatów do Parlamentu Europejskiego, połączenie stanowisk szefa KE i prezydenta UE. Minister spraw zagranicznych tłumaczył, że bliższa współpraca w ramach UE ma być odpowiedzią na kryzys. Według niego, rozpad strefy euro "spowodowałby kryzys apokaliptycznych rozmiarów, wykraczający poza nasz system finansowy". Pytał też, czy można być pewnym, że "jeżeli dojdzie do rozpadu strefy euro, to wspólny rynek, kamień węgielny Unii Europejskiej, na pewno przetrwa". W ocenie Sikorskiego, "jeżeli nie jesteśmy gotowi zaryzykować częściowego demontażu UE, wówczas staniemy przed najtrudniejszym dla każdej federacji wyborem: głębsza integracja lub rozpad".

Szef MSZ mówił również że "stoimy przed wyborem, czy chcemy być prawdziwą federacją, czy też nie". - Jeżeli ponowna nacjonalizacja lub rozpad są nie do zaakceptowania, pozostaje nam tylko jedna możliwość: sprawienie, by Europą w końcu można było rządzić, a co za tym idzie, doprowadzenie z czasem do Europy bardziej wiarygodnej - przekonywał szef resortu spraw zagranicznych. 

Czytaj więcej na Wprost.pl:

"Słowa Sikorskiego były metaforą. Europa to nie USA"

Waszczykowski: Sikorski dołącza do opcji niemieckiej

Nie wszystko co mówił Sikorski musi podobać się Niemcom

Pawlak: w Berlinie mówił Sikorski, a nie rząd

Sikorski sprzeniewierzył się konstytucji. Lech Kaczyński mówił co innego

Dera: Trybunał Stanu dla Sikorskiego to przesada

Sikorski: mniej swobody, więcej bezpieczeństwa w UE. Chciałem, by Europa to usłyszała

Kaczyński: Sikorski zasłużył na Trybunał Stanu

Brudziński: Sikorski chce IV Rzeszy. Oczekuję jego natychmiastowej dymisji

Ziobryści złożą wniosek o odwołanie Sikorskiego

Ziobro apeluje do PiS: poprzyjcie wniosek o  odwołanie Sikorskiego

"Sikorski zdradził w Berlinie"

Sikorski: jeśli PiS wie, jak ratować UE, to  czekam na propozycje
pap, ps