Hofman: Tusk liczy na posadę w Unii

Hofman: Tusk liczy na posadę w Unii

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rzecznik PiS Adam Hofman (fot. PiS) 
- Tusk i Sikorski popierają w ciemno propozycje silniejszych graczy w UE - ubolewa w Radiu Zet rzecznik PiS Adam Hofman. Deklaruje, że PiS chciałby silnej Polski w Unii, która szanowałaby to, że państwa się od siebie różnią.
- Osobisty interes ludzi, którzy dziś przewodzą Polsce to jest jedyny sposób, by tłumaczyć ich naiwne decyzje - mówi rzecznik PiS, pytany o zarzut kierowania się przez rządzących Polską polityków "intersikami", wypowiedziany przez Jarosława Kaczyńskiego podczas jego wystąpienia na Marszu Niepodległości i Solidarności.

"Tusk i Sikorski popierają silniejszych"

- No bo jeśli Polacy mają przystąpić do paktu (fiskalnego - red.), jeśli Polacy mają płacić na bogatsze kraje Unii Europejskiej nic w zamian nie dostając, to sytuacja każe się zastanawiać, dlaczego robi to polski premier, dlaczego robi to polski minister (Radosław Sikorski - red.) - mówił Hofman. - Być może mają jakieś prywatne interesy w Unii Europejskiej, może przyszłe stanowiska. No jest to jedyny sposób racjonalnego wytłumaczenia - podkreślił rzecznik PiS.

Czytaj więcej na Wprost.pl:

Kaczyński: Sikorski oddał hołd Niemcom. Potrzebujemy prawdziwie polskiego rządu

Pytany, czy Tusk i Sikorski chcą "sprzedać Polskę za stanowiska", Hofman przekonuje, że premier i szef MSZ "popierają we wszystkim w ciemno propozycje silniejszych graczy w UE". Robią tak - uważa rzecznik PiS - by stworzyć wrażenie, że w przyszłości będą dobrymi eurokomisarzami lub szefami Komisji Europejskiej.

Drugi Pekin?

- Gdyby nie to chore państwo, gdyby nie te sojusze różnego rodzaju interesów i interesików, nasz naród znany z przedsiębiorczości parłby do  przodu jak Chiny. Bylibyśmy na czele Europy, na czele świata. Dźwigamy na plecach potężny worek kamieni. Musimy go w końcu zrzucić, musimy się obudzić. Obudź się Polsko! - mówił Kaczyński pod Belwederem.

Pytany w Radiu Zet o te słowa prezesa partii, Adam Hofman tłumaczy, że sytuacja w Polsce nie jest najlepsza.  - Gdyby nie państwo, w którym kilometr autostrady jest najdroższy w Europie, gdyby nie państwo, w którym są patologie w każdym miejscu, jak się zakłada firmę i chce uczestniczyć na przykład w partnerstwie publiczno-prywatnym, a jak się nie ma układów to się nie uczestniczy... Gdyby nie tego typu ograniczenia to Polska byłaby krajem dużo szybciej rozwijającym się - podkreśla polityk.

"Polska, której za nogi nie trzyma układ"

- Prawu i Sprawiedliwości marzy się silna Polska w Europie, w Unii Europejskiej, która szanuje, że państwa się od siebie różnią, i która daje państwom się rozwijać - deklaruje Hofman. PiS - tłumaczy rzecznik - chciałby Polski, której "za nogi nie trzyma" "schemat układów, interesików i patologii korupcyjnych". - Chcielibyśmy kraju, w którym każdy kto chce i ma dobry pomysł naprawdę może funkcjonować, w którym młodzi ludzie po studiach mają pracę - dodaje podkreślając, że chodzi o "normalność w rozumieniu zachodnim".

zew, Radio Zet