Kurski: próba samobójcza Przybyła? To happening

Kurski: próba samobójcza Przybyła? To happening

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jacek Kurski (fot. Wprost) Źródło:Wprost
Europoseł Jacek Kurski ocenił w radiowej Jedynce, że sprawa pułkownika Mikołaja Przybyła może stać się pretekstem do "przejęcia" przez PO Prokuratury Generalnej.
Śledczy wojskowej prokuratury z Poznania płk Mikołaj Przybył postrzelił się podczas konferencji prasowej, co sprowokowało konflikt między Naczelnym Prokuratorem Wojskowym a Prokuratorem Generalnym. Zdaniem Kurskiego, postrzelenie się pułkownika Przybyła było happeningiem i dobrze zorganizowaną operacją socjotechniczną. Jego zdaniem, podejrzane jest to, że śledczy już kilkanaście godzin po tym wydarzeniu udzielał wywiadów. Kurski zaznaczył, że jedynym skutkiem tego zdarzenia może się okazać rozwiązanie Prokuratury Wojskowej. Kurski ocenił, że ta prokuratura jest zbędna przy niższej niż kiedyś liczebności armii. - Ma ona sens tylko w warunkach wojennych - dodał. - Trzeba ją włączyć w struktury prokuratury cywilnej – ocenił.

Ziobryści poprawią ustawę Kopacz i Arłukowicza

Europoseł Jacek Kurski poinformował także, że  posłowie Solidarnej Polski będą chcieli poprawić ustawę refundacyjną, tak by umożliwiała organizacjom pożytku publicznego przekazywanie sprzętu medycznego szpitalom. Według "Rzeczpospolitej", zapisy nowej ustawy uniemożliwiają przekazywanie szpitalom darowizn - między innymi pomp insulinowych, kupowanych ze środków zebranych przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy.

- To przedziwna sprawa, jak jedną ustawą można wyrządzić tyle krzywdy różnym grupom zawodowym, a przede wszystkim społeczeństwu – powiedział Kurski. - Jeżeli z takiej ustawy ktoś jest dumny i dostaje nagrodę w postaci funkcji drugiej osoby w państwie, czyli marszałka sejmu, więc świadczy to o negatywnej selekcji i promowaniu za zło, jakie jest dzisiaj w wykonaniu Platformy – ocenił polityk przypominając tym samym, że to była minister zdrowia Ewa kopacz jest autorką ustawy.

"Gdyby tylko słuchali opozycji..."

Kurski twierdzi, że całego zamieszania można by było uniknąć, gdyby posłowie przyjęli poprawki opozycji, w tym Solidarnej Polski. Teraz ziobryści zamierzają zaskarżyć ustawę refundacyjną do Trybunału Konstytucyjnego.

eb, I Program Polskiego Radia