Jednocześnie zapowiedział, że nie zamierza rezygnować z podobnych wypowiedzi. „Nie zamierzam przestać pisać tego typu rzeczy i insidersko informować szanownych czytelników o tym, jak naprawdę wygląda polityka" zapowiada Migalski, zwłaszcza że jak podkreśla, jest tylko wiceprezesem nieznaczącej, przegranej w wyborach partii. W ten sposób europoseł wyśmiewa leaderów rządzących ugrupowań, zwłaszcza PiS i PO, za to, że „gadają głupoty i trywiały”. „Jak ktoś chce coś zrozumieć, zapraszam. Jak nie, zachęcam do oburzeń, uniesień, wzmożeń, bluzgów i oskarżeń” - kończy wpis polityk.
24 stycznia Migalski napisał na blogu: "Dzisiaj rano dowiedziałem się, że głosowałem za ACTA. Serio. I nie mam zamiaru się tego wypierać. Czy wiedziałem, za czym głosuję? Nie. Czy zawsze wiem, za czym głosuję? Rzadko".
is, ps