Akcja na pewno nie skończy się w niedzielę, ma być kontynuowana również w poniedziałek - powiedział rzecznik białostockich strażaków Paweł Ostrowski. Nocami strażacy są na miejscu, pilnują, by ogień nie przedostał się na sąsiedni las i zabudowania.
Z badań powietrza przeprowadzonych przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Białymstoku wynika, że dymy z pożaru nie stanowią zagrożenia dla zdrowia ludzi mieszkających w okolicy. Pracownicy inspektoratu monitorują sytuację w terenie.
Przyczyna zapalenia się śmieci nie jest na razie znana. Pole magazynowe, gdzie doszło do pożaru, znajduje się na terenie będącego w budowie Centrum Innowacyjnej Gospodarki Odpadami, które buduje spółka Czyścioch z Białegostoku. Inwestycja miała być gotowa do końca 2011 r., ale nie jest jeszcze ukończona. Sprasowane śmieci były magazynowane, by mogły być wykorzystane w przyszłości.
Jak informowały wcześniej władze spółki Czyścioch, w zbudowanym obiekcie ma być sortownia śmieci i wytwórnia paliw alternatywnych dla przemysłu. Wartość tej inwestycji to ok. 55 mln zł.
zew, PAP
