Oleksy: sukces Palikota zrobił na Kwaśniewskim zbyt piorunujące wrażenie

Oleksy: sukces Palikota zrobił na Kwaśniewskim zbyt piorunujące wrażenie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Józef Oleksy (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Józef Oleksy przekonuje, że nie ma jeszcze skonkretyzowanego pomysłu budowania lewicy wokół Janusza Palikota, któremu patronowałby Aleksander Kwaśniewski. Były premier dodaje, że środowiska lewicowe chcą pracować nad zbliżeniem SLD do Ruchu Palikota, zwłaszcza w momencie, gdy Ruch deklaruje, że chce się uważać za ugrupowanie centrolewicowe.
– Te spekulacje pojawiają się z dwóch powodów. Po pierwsze istnieje potrzeba, żeby budować w Polsce silną formację centrolewicową, która odebrałaby coraz gorzej rządzącej prawicy władzę. Po drugie Sojusz Lewicy Demokratycznej zaczyna odzyskiwać kondycję i pooprawia swój wizerunek, wraca na pozycję silnej propaństwowej, proeuropejskiej lewicy - przekonuje.

Oleksy twierdzi, że wcześniejsze porozumienie na lewicy pod patronatem byłego prezydenta – LiD – było tylko eksperymentem. – Dziś Aleksander Kwaśniewski idzie tą samą drogą. Ponadto stawia akcenty w ten sposób, że odebrano to jako preferencję dla Ruchu Palikota – przekonuje. Dodaje, że wiele osób w SLD uważa to posunięcie za nieuprawnione, gdyż Ruch nie stał się jeszcze przejrzystą centrolewicą.

Były premier zaznacza, że jest w stanie wyobrazić sobie na polskiej scenie politycznej dwie silne partie lewicowe, które będą we sobą współpracować. – Problem pojawia się wtedy, kiedy trzeba brać władzę. Ale wtedy dostępna jest forma koalicji – dodaje.

Zdaniem Oleksego wyborczy sukces Palikota zrobił na Kwaśniewskim zbyt piorunujące wrażenie. – Podczas kampanii Ruch lepiej niż SLD podnosił wartości z obszaru obyczajowości publicznej. Dzięki temu zdobył popularność – twierdzi. Były premier dodaje, że to jeszcze nie znaczy, że program Palikota jest jasny i przejrzysty. – Na dziś nie wystarczy marihuana, świeckie państwo, problem krzyża i prawa mniejszości seksualnych. Obraz Ruchu Palikota wymaga dopełnienia, szczególnie, że w tym ugrupowaniu jest dużo ludzi o których nic nie wiemy.

ja, "Fakt"