"Poseł powinien płacić za zmianę klubu po wyborach"

"Poseł powinien płacić za zmianę klubu po wyborach"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Leszek Miller, fot. Wprost
Posłowie, którzy po wyborach zmieniają barwy polityczne powinni oddać partii, z list której startowali, pieniądze wydane na ich kampanię wyborczą - uważa szef SLD Leszek Miller. Zmieniających po wyborach barwy partyjne posłów Miller nazwał "oszustami politycznymi".
- Wyborcy wybierają posła z konkretnej listy i nie sądzą, że on za  chwilę stanie się posłem z innej listy. To jest szersza sprawa, która musi być uregulowana - myślę, że na poziomie prawodawstwa - powiedział Miller w Olsztynie. Dodał, że zdaje sobie sprawę z tego, że przekucie tego pomysłu w konkretne zapisy ustawowe będzie kłopotliwe ponieważ -  wedle obecnych zapisów konstytucji - poseł reprezentuje naród, a nie konkretną partię.

Miller powiedział, że jego pomysł na zwalczanie "oszustwa politycznego" wynika z tego, że na mandat poselski nie pracuje wyłącznie osoba, która zostaje posłem. - Na ten mandat pracuje cała lista, a więc wiele osób - powiedział Miller. Szef Sojuszu przyznał, że rozmawiał już o swoim pomyśle z  przedstawicielami innych klubów, i że wzbudził on zainteresowanie. Miller odmówił podania nazwisk osób, z którymi konsultował swój pomysł. - Jeżeli nie da się uregulować tego na poziomie ustawowym czy  konstytucyjnym, to myślę, że da się przynajmniej uregulować na poziomie finansowym. To znaczy, jeżeli ta osoba przechodzi (po wyborach do innego klubu - PAP) niech zwraca koszty, które komitet wyborczy zaangażował w  jej mandat - powiedział szef Sojuszu.

Miller powiedział o swoim pomyśle karania posłów zmieniających przynależność partyjną w kontekście transferów działaczy Ruchu Palikota do SLD. W piątek na taki krok zdecydowało się dziewięciu członków Ruchu, w tym były wiceszef struktur Ruchu Palikota w Olsztynie Marek Bucichowski.

pap, ps