Gronkiewicz-Waltz: ja premierem? Dziennikarze muszą o czymś pisać...

Gronkiewicz-Waltz: ja premierem? Dziennikarze muszą o czymś pisać...

Dodano:   /  Zmieniono: 
Hanna Gronkiewicz-Waltz (fot. Wprost) Źródło:Wprost
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz nie chce komentować spekulacji medialnych na temat tego, że - gdyby premier Donald Tusk musiał odejść ze stanowiska premiera - to właśnie prezydent stolicy zostałaby szefową rządu. - Myślę, że Tusk nie musi dzisiaj odejść i są to takie dywagacje... Rozumiem, że dziennikarze muszą się zawsze zajmować jakoś takim wybieganiem w przyszłość, mnożeniem konfliktów, mnożeniem - powiedziałabym - różnych sytuacji, które nastąpią, ale nie nastąpią - przekonuje Gronkiewicz-Waltz na antenie RMF FM.
- Myślę, że Donald Tusk wytrwa na stanowisku premiera do końca czteroletniej kadencji - przekonuje Gronkiewicz-Waltz. Prezydent stolicy przyznaje jednocześnie, że szefowi rządu przyszło rządzić w trudnych czasach. - Kiedy zaczęliśmy rządzić, kiedy Donald Tusk został premierem, to był rok 2007, rok beztroski, rok powszechnej szczęśliwości, wzrostu gospodarczego bardzo wysokiego. A w 2008 roku na jesieni wszystko gruchnęło. Gruchnęło, bo kryzys światowy finansów, nie tylko finansów się wydarzył. W związku z tym trzeba zaciskać pasa - podkreśla.

Gronkiewicz-Waltz przypomina też, że Tusk to "pierwszy premier (III RP), który rządzi przez drugą kadencję z rzędu". - Nie było takiego przypadku do tej pory - dodaje.

RMF FM, arb