"Najgorsze mają już za sobą"
Jak poinformował dyr. ds. lecznictwa w szpitalu w Sosnowcu Robert Urbańczyk, czterech z siedmiu pacjentów znajduje się na ortopedii z urazami miednicy, kręgosłupa oraz twarzy; jeden na neurochirurgii ze stłuczeniem tkanek miękkich twarzy oraz po wstrząsie mózgu. - Mamy również pacjentkę na chirurgii szczękowej z urazem twarzo-czaszki, która planowana jest do zabiegu oraz jedną osobę na laryngologii po złamaniu nosa i urazie twarzy - powiedział Urbańczyk. Dodał, że wszyscy pacjenci są przytomni i najgorsze mają za sobą, jeżeli "chodzi o sprawy związane z wydolnością i stabilizacją narządową".
- Wszyscy są generalnie w potwornej traumie psychicznej, nie mogą uwierzyć w to, co się stało, przeżywają to wszystko. Nasi psycholodzy są z nimi w stałym kontakcie - tłumaczył Urbańczyk.
"Stan pacjentów jest stabilny"
W Zawierciu, gdzie przebywa pięciu rannych, troje z nich nadal znajduje się na oddziale intensywnej terapii, pozostali na chirurgii urazowej. - Stan pacjentów jest stabilny - powiedziała dyrektor szpitala Małgorzata Guzik. Dość ciężki, ale stabilny jest stan kobiety, która przebywa na oddziale intensywnej terapii szpitala w Czerwonej Górze k. Kielc. Jak powiedział dyrektor lecznicy Krzysztof Skowronek, kobieta doznała rozległych obrażeń, operował ją zespół chirurgów, łącznie z chirurgiem klatki piersiowej.
Jak powiedział Jarosław Wójcicki dyrektor szpitala w Jędrzejowie - gdzie przebywa troje mieszkańców Warszawy i młody mężczyzna z Ukrainy - pacjenci są w stanie niezagrażającym życiu. Cudzoziemca, który jest w dobrym stanie, odwiedził w niedzielę konsul tego kraju. We włoszczowskiej lecznicy przebywają trzy osoby na chirurgii i dwie na ortopedii. Ordynator chirurgii Sławomir Włodarczyk powiedział, że obywatel Czech zostanie przetransportowany karetką do swojego kraju. Pozostali pacjenci – w ocenie lekarzy – prawdopodobnie będą przebywać w szpitalu jeszcze kilka dni.
ja, PAP