Koncerny żądają twojej krwi

Koncerny żądają twojej krwi

Dodano:   /  Zmieniono: 
Na krwi oddawanej przez honorowych dawców mogą zarabiać koncerny farmaceutyczne. (fot. materiały prasowe) 
Na krwi oddawanej przez honorowych dawców mogą zarabiać koncerny farmaceutyczne. Każdy dawca, który oddaje krew, musi najpierw w kwestionariuszu podpisać zgodę, że krew może zostać odpłatnie przekazana koncernom farmaceutycznym, które wyprodukują z niej leki. Zapis jest zgodny z ustawą o publicznej służbie krwi.
Kontrowersyjny przepis pojawił się w kwestionariuszach w połowie lutego na zlecenie Instytutu Hematologii i Transfuzjologii, który nadzoruje ośrodki pobierania krwi. Dawcy kwestionują legalność tego zapisu, a także obligatoryjność takiej zgody. Dziennikarze radia TOK FM ustalili, że zgoda rzeczywiście jest obligatoryjna. Bez niej dawca nie może oddać krwi. Oznacza to, że nie pomoże potrzebującym, jeżeli nie pomoże koncernom farmaceutycznym.

- Ustawa o służbie krwi mówi o tym, że krew jest przekazywana do szpitali czy do innych placówek za odpłatnością i jest to suma, którą wydajemy na pojemnik oraz badania. Do hurtowni farmaceutycznych odpłatnie przekazujemy nadwyżki, czyli nie krew tylko osocze, którego nie możemy sprzedać szpitalom – wyjaśniła dyrektor działu krwiodawców RCKIK w Warszawie Joanna Wojewoda w rozmowie z TOK FM.

Krwiodawcy zwracają uwagę, że opinia publiczna jest bombardowana informacjami, że szpitale mają niedobory krwi i potrzebują pomocy. Honorowi dawcy podejrzewają, że podobne akcje informacyjne mają za zadanie zgromadzenie jak największej nadwyżki krwi, którą można sprzedać koncernom.

- Komercja wchodzi w każdą dziedzinę życia. Moim zdaniem taki zapis w kwestionariuszu jest niedopuszczalny. Krwiodawca oddaje krew w celach o charakterze moralnym, a tutaj nagle okazuje się, że jakaś instytucja ją sprzedaje. Poza Polską szpik czy krew można sprzedawać. Natomiast, skoro w Polsce taka sprzedaż jest niedopuszczalna, a instytucja pośrednicząca staje się kupcem to jest moralnie naganne – ocenił prof. Marek Wichrowski, bioetyk z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego w rozmowie z dziennikarzami TOK FM.

eb, tok fm