Palikot: my poza Sejmem? Mam własne sondaże - popiera nas 20 proc. Polaków

Palikot: my poza Sejmem? Mam własne sondaże - popiera nas 20 proc. Polaków

Dodano:   /  Zmieniono: 
Janusz Palikot (fot. Newspix.pl) Źródło:Newspix.pl
Janusz Palikot nie przejął się sondażem CBOS-u, w którym Ruch Palikota znalazł się poniżej progu wyborczego. Przewodniczący Ruchu Palikota przekonuje, że dysponuje wiarygodnymi badaniami przeprowadzonymi na zlecenie jego partii, które wskazują na 20-procentowe poparcie dla jego formacji.
PO -26 proc, PiS - 22 proc., Ruch Palikota - 20 proc., SLD - 10 proc., Solidarna Polska i PSL w granicach 5 proc., ale PSL raczej nie wejdzie do Sejmu - tak, zdaniem Palikota, rozkłada się realne poparcie dla partii politycznych w Polsce. Skąd takie dane? - Mówię to na podstawie naszych badań przeprowadzonych przez call center. Dzwonimy codziennie do kilkuset osób w całej Polsce i one nam dają bardzo wiarygodną opinię - tłumaczy lider Ruchu Palikota. Przyznaje jednocześnie, że poparcie 20 procent wyborców jest dla Ruchu Palikota barierą, której na razie partia ta nie jest w stanie przekroczyć.

Palikot pytany o sytuację w PO i rządzie twierdzi, że jesienią może dojść do rekonstrukcji Rady Ministrów i powrotu do rządu Grzegorza Schetyny, który miałby zostać ministrem sportu. - Moim zdaniem Grzegorz Schetyna próbuje powtórzyć ten sam manewr, co w 2007 roku, kiedy ogłosił, że jest wicepremierem i ministrem spraw wewnętrznych i administracji, i Tusk nie mógł tego publicznie podważyć. On teraz próbuje wywołać taką sytuację, że jest porozumienie, że Schetyna wraca, że odejdzie ministra Mucha, w jej miejsce pojawi się właśnie Schetyna i że to jest element jakiegoś porozumienia - wyjaśnia.

TVN24, arb