"Jak trwoga, to Palikot do Boga"

"Jak trwoga, to Palikot do Boga"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wiszący na sali sejmowej krzyż ma naruszać dobra osobiste posłów Ruchu Palikota, którzy są ateistami (fot. PAP/Rafał Guz) 
- Jak Ruch Palikota ma 3 proc. (w sondażach) to Ruch Palikota zwraca się do Boga - zauważa z przekąsem Leszek Miller, który komentuje w ten sposób zapowiedziany przez Ruch Palikota pozew przeciwko Sejmowi w związku z krzyżem wiszącym na sali obrad, który ma naruszać dobra osobiste działaczy Ruchu Palikota.
- Jak trwoga to do Boga, a właściwie jak trwoga, to Palikot do Boga - kpi lider SLD, który zapowiedź pozwu wiąże z kiepskimi notowaniami Ruchu Palikota w sondażach (według CBOS-u partia Janusza Palikota z poparciem 3 proc. nie weszłaby do przyszłego Sejmu). Sojusz takiego pozwu raczej nie poprze. - My nie musimy tak zachowywać się manifestacyjnie, bo między innymi tym SLD różni się do Ruchu Palikota, że nigdy szef SLD składając przyrzeczenie poselskie w sejmie nie patrzył na ten krzyż i nie mówił „tak mi dopomóż Bóg”. A Janusz Palikot przywoływał Pana Bogoa na pomoc – przypomina były premier nawiązując do ślubowania jakie składał Palikot jeszcze jako poseł PO.

Dlaczego Ruch Palikota traci poparcie. Według Millera odpowiedź jest jasna. - Wyborcy przekonują się z kim i z czym mają do czynienia. Z bezustannym happeningiem i przerażającą nieskutecznością - tłumaczy.

Radio Zet, arb