Włodzimierz Cimoszewicz dał w Brukseli do zrozumienia, że Polska nie pójdzie w ślady Unii Europejskiej, jeżeli zakaże ona wjazdu 52 najważniejszym prominentom z Białorusi.
"Jesteśmy gotowi przyłączać się do rozmaitych form wyrażania krytycyzmu wobec Białorusi, ale prawdopodobnie nie tak daleko idących, jak można by przypuszczać na podstawie pewnych przecieków informacyjnych, jakie miały miejsce w ostatnich dniach" - powiedział Cimoszewicz po spotkaniu ministrów spraw zagranicznych 15 państw Unii i 10 krajów kandydujących w Brukseli.
Polski minister spraw zagranicznych miał na myśli informacje podawane przez dyplomatów unijnych, potwierdzone przez rzecznika Komisji Europejskiej, że szefowie dyplomacji Piętnastki ogłoszą we wtorek listę 52 prominentów, wraz z prezydentem Aleksandrem Łukaszenką, którym nie będą wydawali wiz.
sg, pap