Jak Polacy walczą z szatanem w biurach Ruchu Palikota

Jak Polacy walczą z szatanem w biurach Ruchu Palikota

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jak Polacy walczą z szatanem w biurach Ruchu Palikota (fot.sxc.hu)
W biurach poselskich członków Ruchu Palikota pojawiają się osoby, które się modlą, wypędzają szatana lub malują krzyże na tabliczkach z nazwiskiem.
Jak opowiedział portalowi Wirtualna Polska poseł Michał Kabaciński pewnego dnia do jego biura przyszedł mężczyzna w średnim wieku, który krzyczał: "Tu wszędzie jest szatan, a wy Boga obrażacie!". Następnie wyjął spodek, kropidło i wodę święconą, którą wypędzał szatana z biura. - Nie jestem opętany przez szatana - zaznaczył polityk. Dodał jednak, że średnio co czwarta osoba, która odwiedza jego biura ma podobny „problem”. Za każdym razem Kabaciński cierpliwie słucha i spokojnie tłumaczy, że nie jest opętany, ale rozmówcy na wszelki wypadek często robią znak krzyża. Nie pomaga nawet fakt, że akurat Michał Kabaciński jest osobą wierzącą. - Żadna odpowiedź nie jest dobra i tak jesteśmy mieszani z błotem - mówi poseł i nadal słyszy, że "powinien się wstydzić, żyje w błędzie, więc będzie smażyć się w piekle".

Biuro Andrzeja Rozenka nie jest odwiedzane przez takie osoby, jednak otrzymał na Facebooku informację, że „jest synem k…. i belzebuba” oraz że jeśli"nie zamknie parszywej mordy" to "obetną mu jęzor".

Do biura posła Artura Dębskiego regularnie przychodziła pewna starsza pani, aby się pomodlić. Nie reagowała na pytania czy można jej jakoś pomóc. Po kilku minutach, nie niepokojona przez nikogo odchodziła.

Wirtualna Polska, ml