CBOS podkreśla, że w porównaniu z grudniem 2002 r. o 17 punktów wzrósł odsetek osób nie godzących się na ewentualną interwencję zbrojną pod żadnym warunkiem, o 8 punktów zmalała grupa respondentów zgadzających się na interwencję w razie stwierdzenia, że Irak ma broń atomową. Nieco mniej osób bezwarunkowo popiera atak.
W grudniu 2002 r. przeciwko jakiejkolwiek interwencji w Iraku opowiedziało się 34 proc. badanych przez CBOS. 45 proc. było za interwencją, ale tylko w przypadku wykrycia w Iraku przez komisję ONZ broni masowego rażenia. 6 proc. opowiedziało się za bezwzględną interwencją zbrojną. 15 proc. nie umiało na to pytanie odpowiedzieć.
Według styczniowego sondażu CBOS, 43 proc. Polaków uważa, że polscy żołnierze zdecydowanie nie powinni brać udziału w ataku na Irak, 24 proc. uważa, że "raczej nie", 21 proc., że "raczej tak", 4 proc. pytanych mówi "zdecydowanie tak", 8 proc. nie ma zdania.
55 proc. Polaków uważa, że gdyby Amerykanie podjęli akcję zbrojną przeciwko Irakowi Polska nie powinna jej popierać (30 proc., że zdecydowanie nie powinna jej poprzeć, a 25 proc., że raczej nie powinna jej poprzeć). 33 proc. twierdzi, że Polska taką akcję powinna poprzeć (9 proc. uważa tak zdecydowanie, a 24 proc. "raczej" tak uważa). 12 proc. trudno było na to pytanie odpowiedzieć.
Według CBOS, kobiety częściej niż mężczyźni sprzeciwiają się interwencji w Iraku bez względu na wyniki kontroli komisji ONZ. Im badani są lepiej wykształceni, tym częściej sądzą, że decyzja o interwencji w Iraku powinna zależeć od wyników takiej kontroli. Respondenci starsi częściej niż młodsi bezwarunkowo sprzeciwiają się wojnie.
sg, pap