Lekarka w jednej z opolskich przychodni miała we krwi 2,52 promila alkoholu. Informację o jej dziwnym zachowaniu policja otrzymała od pacjentki.
"Około 12:30 otrzymaliśmy informację o dziwnym zachowaniu lekarki w jednej z opolskich przychodni. Wysłany na miejsce patrol po badaniu alkomatem stwierdził u lekarki 2,52 promila alkoholu w wydychanym powietrzu" - powiedział nadkom. Jarosław Dryszcz z zespołu prasowego opolskiej policji.
"Po badaniu policjant przyjął zgłoszenie o popełnieniu wykroczenia. Jeżeli ustalenia się potwierdzą, do sądu grodzkiego zostanie skierowany wniosek o ukaranie lekarki" - dodał Dryszcz.
Oprócz odpowiedzialności przed sądem lekarce grożą sankcje administracyjne ze strony dyrekcji przychodni. Pani doktor została odwieziona do domu. Według policji, w tym przypadku nie było konieczne zatrzymanie w izbie wytrzeźwień.
"Zatrzymanie w przypadku osoby nietrzeźwej stosujemy w przypadku, kiedy jej działanie może doprowadzić do zagrożenia zdrowia lub życia jej samej, lub innych osób" - mówił policjant.
"Trwają czynności wyjaśniające, w tym przesłuchania świadków" - podsumował Dryszcz.
Czytaj też: "Pogotowie na bani"
sg, pap