Dębski: PO boi się porażki ws. Grodzkiej

Dębski: PO boi się porażki ws. Grodzkiej

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. sxc 
Zdaniem polityka Ruchu Palikota Artura Dębskiego, jeśli Sejm odrzuci kandydaturę Grodzkiej, to "demokracja parlamentarna zamieni się w dyktaturę parlamentarną".
Polityk mówił w TVN24 do kwestii nagród dla Prezydium Sejmu. Stwierdził, że problem nie tkwi w wysokości kwot, ale w zasadach przyznawania nagród, które jego uważa za "karygodne". - Wanda chce, by Sejm jej nie odwołał, a potem złoży rezygnację – zapewnił. Dodał, że później odbędzie się głosowanie nad kandydaturą Anny Grodzkiej. Polityk uważa, że PO stara się uniknąć głosowania nad kandydaturą Grodzkiej, bo boi się porażki. - Kompromitacja na poprzednim posiedzeniu Sejmu w głosowaniu nad związkami partnerskimi powoduje to, że Donald Tusk za wszelką cenę stara się uniknąć głosowania nad kandydaturą Anny Grodzkiej. Boi się porażki, boi się, że cały świat się dowie, że kandydatura Grodzkiej zostanie odrzucona - tłumaczył.  

- Powinno się uszanować naszą wolę. My chcemy tej zmiany i to jest dla nas bardzo ważne. Jeżeli Sejm odrzuci naszą prośbę, to będzie już zupełnie inny Sejm. Wszystko się zmienia, w naszych oczach demokracja parlamentarna zamieni się w dyktaturę parlamentarną – dodał. Mówiąc o Annie Grodzkiej, ocenił także, że "niektórzy ludzie w ciągu całego swojego życia nie mogą znieść tylu upokorzeń, co ona w Sejmie".

 Eb, tvn24.pl