"Związek zrzesza około 200 farm, ale hodowli w Polsce może być 3- 4 razy więcej. Są to przeważnie farmy nowe, na których utrzymuje się po kilka sztuk ptaków" - powiedział prezes.
"Opłacalność hodowli zależy od tego, jak strusie są dopilnowane i od wielkości stada podstawowego" - podkreślił.
Tomasik powiedział, że na razie nie ma takich ferm, na których by się hodowało tylko strusie na ubój.
Rynek strusi dopiero w Polsce zaczął się rozwijać. Nie ma jeszcze specjalistycznej ubojni, skupem ptaków ubojowych oraz dystrybucją mięsa i przetworów zajmują się spółki korzystające z usług istniejących ubojni innych zwierząt.
Mięso strusie od kilku lat dostarczane jest do restauracji, ostatnio rozprowadzane jest również poprzez sieci hipermarketów. Mięso I klasy kosztuje około 50 zł za kilogram.
sg, pap