Pawłowicz: "twarz boksera" obraźliwa? Nie przyszłoby mi do głowy

Pawłowicz: "twarz boksera" obraźliwa? Nie przyszłoby mi do głowy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prof. Krystyna Pawłowicz (fot. DAMIAN BURZYKOWSKI / newspix.pl) Źródło:Newspix.pl
Posłanka PiS Krystyna Pawłowicz, która powiedziała o Annie Grodzkiej m.in. że ta transseksualna posłanka Ruchu Palikota ma "twarz boksera" i że "nie wystarczy nażreć się hormonów, by stać się kobietą", za te słowa ma stanąć przed komisją etyki poselskiej. Posłanka pytana o swoje słowa stwierdza, że wypadałoby jej przeprosić... bokserów. O sprawie pisze Onet.
Posłanka napisała list do członków komisji etyki poselskiej, w którym tłumaczy się ze swoich słów. "Nigdy nie przyszłoby mi do głowy, że w kraju, w którym utytułowani bokserzy są od lat podziwiani za talent, sportową postawę i wspaniały charakter (Pietrzykowski, Kulej) lub są idolami kultury masowej (Gołota) określenie >twarz boksera< będzie okrzyknięte za obraźliwe" - zauważa z przekąsem. "Wypadałoby przeprosić tych, którzy uprawiają twardą i ambitną dyscyplinę sportu, jaką jest boks, za to, że za sprawą mojej wypowiedzi (...) wmawia (się) ludziom, że >twarz boksera< to określenie pejoratywne" - dodaje.

"Oświadczam, że jak wielu moich rodaków uważam boks za sport zdecydowanie męski i przez >twarz boksera< rozumiem twarz o wyglądzie zdecydowanie męskim, nic więcej" - podsumowuje posłanka PiS.

arb, Onet