Byli szefowie Amber Gold nie zapłacili gminie za użytkowanie wieczyste gruntu, na którym stoi kupiony przez nich dworek w Rusocinie. Mieli też remontować posiadłość. Jeśli nabywcy nie wywiążą się z umowy, dworek może wrócić w posiadanie samorządu - ustalił TVN24.
Właściciel Amber Gold 12-hektarową posiadłość kupił za 1,5 mln zł wspólnie z małżonką. Posiadłość wyceniono na 6,5 mln zł, dlatego pozostałe należności właściciele mieli wpłacać w postaci opłaty rocznej za użytkowanie wieczyste (po 80 tys. zł rocznie przez 98 lat).
Kwota za użytkowanie wieczyste do dziś nie wpłynęła na konto gminy. Majątek szefów Amber Gold został zabezpieczony przez prokuraturę na potrzeby ewentualnych roszczeń.
ja, TVN24 Pomorze
Kwota za użytkowanie wieczyste do dziś nie wpłynęła na konto gminy. Majątek szefów Amber Gold został zabezpieczony przez prokuraturę na potrzeby ewentualnych roszczeń.
ja, TVN24 Pomorze