Dworak: już nie można mówić, że władza boi się filmu Gargas

Dworak: już nie można mówić, że władza boi się filmu Gargas

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jan Dworak (fot. DAMIAN BURZYKOWSKI / newspix.pl) Źródło:Newspix.pl
- Uważam, że TVP udało się film Gargas odczarować. Był używany jako maczuga na brak wolności w Polsce, udowadniano, że jest cenzura, że krytyka jest tłumiona. Teraz już nie można posłużyć się argumentem, że władza się boi tego filmu i go nie pokazała. W sprawie katastrofy smoleńskiej im większa otwartość, tym lepiej - w ten sposób wyemitowanie przez TVP filmu "Anatomia upadku" Anity Gargas, kwestionującego oficjalnie podawane przyczyny katastrofy smoleńskiej, skomentował w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Jan Dworak.
Dworak przyznaje, że "miał wątpliwości czy telewizja powinna pokazać" "Anatomię upadku" i "Śmierć prezydenta" (ten drugi film to obraz National Geographic przedstawiający przebieg katastrofy tak, jak opisują ją MAK i komisja Jerzego Millera), bo "wcześniej oba filmy były już pokazywane". - Ryzyko polegało na tym, jak te dwa różne filmy zostaną oprawione. Jeden to rekonstrukcja wydarzeń, a drugi to ideowa pasja - wyjaśnia. Dodaje jednak, że zestawienie filmów miało sens ponieważ "oba poruszają się w tym samym obszarze emocji zbiorowych dotyczących tego, co się wydarzyło 10 kwietnia 2010 r.".

Dworak ocenia, że "telewizja podołała sytuacji" przedstawiając po emisji obu filmów dyskusję ekspertów i publicystów przedstawiających różne punkty widzenia na przebieg katastrofy.

arb, "Gazeta Wyborcza"