Kopacz o wizycie w Chinach: bezcenna

Kopacz o wizycie w Chinach: bezcenna

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ewa Kopacz (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- To była misja gospodarcza i polityczna. Polityczna, bo przygotowująca grunt pod współpracę pomiędzy naszymi krajami. Tam bez przyzwolenia politycznego nie byłoby współpracy gospodarczej - mówiła marszałek Ewa Kopacz komentując swoją niedawną wizytę w Chinach. Konferencję relacjonowała "Gazeta Wyborcza".
Wizyta marszałek Sejmu wzbudziła kontrowersje, gdyż wypadała ona w rocznicę masakry na placu Tiananmen. 4 czerwca 1989 r.  wojsko krwawo spacyfikowało protest Chińczyków domagających się demokracji.

- Zadałam sobie pytanie, czy łatwiej jest o tym mówić w kraju, gdzie się nas nie słyszy, czy w Pekinie na formalnych spotkaniu, z kamerami, przedstawicielami władz chińskich władz, gdy rozmawiam z przewodniczącym tamtejszego Zgromadzenia Ludowego. I my mówiliśmy o prawach człowieka. Mało tego, uzyskaliśmy pewien efekt w postaci tego, że Chińczycy są gotowi do wizyt studyjnych, do poznawania standardów budowania społeczeństwa obywatelskiego. Nie skończymy na tym tego tematu. Skierujemy zaproszenia do uczestników tego spotkania, którzy zadeklarowali otwartość do dalszej rozmowy, będziemy tę sprawę kontynuować w kraju - zadeklarowała Kopacz.

W ocenie marszałek Sejmu wizyta odbyła się w trudnym terminie, ale dawała olbrzymie szanse. Dodała, że delegacja z Polski pojechała do Chin, by utrzymywać dobre stosunki, oraz by w Polsce budować zakłady pracy, tworzyć miejsca pracy. - Z tego punktu widzenia ta wizyta była bezcenna - stwierdziła.

ja, "Gazeta Wyborcza"