Pracownik sądu chciał dać policjantom 10 złotych. Twierdzi, że na napój

Pracownik sądu chciał dać policjantom 10 złotych. Twierdzi, że na napój

Dodano:   /  Zmieniono: 
Paweł G. został złapany z gramem marihuany (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Złapany z gramem marihuany kierownik oddziału informatycznego Sądu Lublin-Wschód próbował wręczyć policjantom 10 złotych. Mężczyźnie nie postawiono zarzutów, ponieważ prokurator uznał, że ilość marihuany była nieznaczna, a 10 złotych nie może być traktowane jako łapówka. Sam kierownik oddziału informatycznego sądu tłumaczy, że dał pieniądze policjantom, bo... chciał, aby kupili mu napój. O sprawie informuje "Gazeta Wyborcza".
Paweł G. został zatrzymany w centrum Lublina 9 marca. Na komisariacie próbował wręczyć policjantom 10 złotych i przekonywał ich, że może im wręczyć większą sumę, jeśli pozwolą mu pójść do bankomatu. - Paweł G. posiadał środki odurzające, a następnie próbował przekupić funkcjonariuszy w zamian za odstąpienie od wykonywania czynności służbowych. Sprawą zajmuje się prokuratura - opisywał w kwietniu incydent rzecznik lubelskiej komendy. Mężczyzna został zawieszony w obowiązkach kierownika oddziału informatycznego sądu.

Po dwóch miesiącach prokuratura zdecydowała się umorzyć sprawę. - Policjanci potwierdzili, że zatrzymany był bardzo pijany. Mówił niewyraźnie. Samym wręczaniem przez niego pieniędzy zasugerowali się, że to łapówka. Podejrzany wyjaśniał jednak, że chciał, aby policjanci kupili mu napój. Funkcjonariusze nie słyszeli, co dokładnie mówił, bo bełkotał. Nie można mu udowodnić, że miał zamiar wręczenia korzyści majątkowej - wyjaśnia Jadwiga Nowak, szefowa Prokuratury Lublin-Północ.

arb, "Gazeta Wyborcza"