"Zachowywać nakazane posty i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, a w okresach pokuty powstrzymywać się od udziału w zabawach" - tak dotychczas brzmiało czwarte przykazanie kościelne i w takim brzmieniu zakazywało ono udziału w zabawach organizowanych w piątek (który jest w Kościele dniem pokuty, jako dzień śmierci Jezusa". Teraz to samo przykazanie brzmi: "Zachowywać nakazane posty i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, a w czasie Wielkiego Postu powstrzymywać się od udziału w zabawach" - co oznacza, że katolicy muszą ograniczać swój udział w zabawach jedynie w okresie między Środą Popielcową a Wielką Niedzielą. O sprawie pisze "Gazeta Wyborcza".
Bp Marek Mendyk, przewodniczący Komisji Episkopatu ds. Wychowania Katolickiego tłumacząc, dlaczego Episkopat zdecydował się na tak istotną zmianę, wyjaśnił, że w ten sposób biskupi "wyszli na przeciw sytuacji praktycznej". Dodał jednak, że nie oznacza to iż Kościół nie zaleca unikania zabawy w piątek.
- Trzeba pójść za tym, żeby jednak chrześcijanin, katolik miał poczucie więzi z cierpiącym Zbawicielem i w piątek uczcił go jakąś dodatkową ofiarą, jakimś dobrym dziełem, dodatkową modlitwą, czy odwiedzeniem chorego. Przypominamy o tym, zostawiając jednak tę możliwość, że tylko w Wielkim Poście czas zakazany zabaw zostaje wprowadzony. Sobota to początek weekendu i to ostatni dzień, kiedy w szkołach różne zabawy mogą się odbywać. To utrapienie dla dzieci i nauczycieli, bo nie chcą i nie mogą organizować ich w innym dniu. Mówimy, że nie każda zabawa jest grzechem. Jeśli to zabawa dziecięca czy młodzieżowa nie można mnożyć grzechów i trzeba udostępnić tę możliwość, żeby odbyli to ze spokojnym sumieniem - tłumaczył z kolei zmianę treści przykazania przewodniczący Episkopatu abp Józef Michalik.
arb, "Gazeta Wyborcza"
- Trzeba pójść za tym, żeby jednak chrześcijanin, katolik miał poczucie więzi z cierpiącym Zbawicielem i w piątek uczcił go jakąś dodatkową ofiarą, jakimś dobrym dziełem, dodatkową modlitwą, czy odwiedzeniem chorego. Przypominamy o tym, zostawiając jednak tę możliwość, że tylko w Wielkim Poście czas zakazany zabaw zostaje wprowadzony. Sobota to początek weekendu i to ostatni dzień, kiedy w szkołach różne zabawy mogą się odbywać. To utrapienie dla dzieci i nauczycieli, bo nie chcą i nie mogą organizować ich w innym dniu. Mówimy, że nie każda zabawa jest grzechem. Jeśli to zabawa dziecięca czy młodzieżowa nie można mnożyć grzechów i trzeba udostępnić tę możliwość, żeby odbyli to ze spokojnym sumieniem - tłumaczył z kolei zmianę treści przykazania przewodniczący Episkopatu abp Józef Michalik.
arb, "Gazeta Wyborcza"