Wniosek w sprawie szybszego przesłuchania Rywina zgłosił wiceszef komisji śledczej Bogdan Lewandowski (SLD). Za jego przyjęciem głosowało 7 posłów, przeciw było dwóch, a jeden wstrzymał się od głosu. Lewandowski chce też, by komisja rozważyła dopuszczenie do konfrontacji między prezesem TVP a Rywinem.
Do obu postulatów posła skłoniły środowe zeznania Kwiatkowskiego. Lewandowski uważa, że w ich świetle dalsza zwłoka komisji w wezwaniu Rywina byłaby "szkodliwa dla prac w komisji".
"Zeznając przed komisją pan Robert Kwiatkowski, prezes Telewizji Polskiej oświadczył, że nie był żadnym emisariuszem Lwa Rywina, że te działania, które związane są z propozycją korupcyjną nie mają nic wspólnego z jego osobą. Również zakwestionował pewne fragmenty rozmowy Adam Michnika z Lwem Rywinem" - wyjaśniał poseł dziennikarzom po posiedzeniu.
"Te właśnie kwestie chciałbym uczynić też przedmiotem posiedzenia, żeby komisja mogła zdobyć pozytywną wiedzę od głównego bohatera" - stwierdził. Lewandowski uważa, że posłowie powinni reagować na wiedzę, jaką otrzymują z zeznań kolejnych świadków, a nie trzymać się - mówił - "jakieś koncepcji, co do której nie kryłem, że od początku miałem bardzo poważne wątpliwości".
Według Lewandowskiego "w świetle rysujących się teraz sprzeczności" trzeba też założyć, że potrzebna będzie konfrontacja prezesa TVP i producenta przed komisją.
Przeciwny ingerowaniu we wcześniej ustaloną kolejność przesłuchań jest Zbigniew Ziobro (PiS). Jego zdaniem to może zakłócić tok śledztwa. "Każde śledztwo rządzi się pewną chronologią, jest działaniem, które prowadzi do określonego, zaplanowanego celu i dlatego musi być działaniem uporządkowanym zgodnym z pewna taktyką, jaką przyjmuje się" - argumentował.
les, pap