Duda: Borusewicz zdradził "Solidarność"

Duda: Borusewicz zdradził "Solidarność"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz (fot. MAREK KLIMEK/NEWSPIX.PL)Źródło:Newspix.pl
- Bogdan Borusewicz zdradził "Solidarność", zostawił robotników, którzy go wynieśli na urząd marszałka Senatu - powiedział w TVN24 lider "S" Piotr Duda. Wcześniej Borusewicz zarzucił mu, iż podczas stanu wojennego był "po drugiej stronie".
- Przewodniczący "Solidarności" Piotr Duda w czasach stanu wojennego był po drugiej stronie, ochraniając z dywizją powietrzno-desantową radio i telewizję - powiedział "Rzeczpospolitej" marszałek Senatu Bogdan Borusewicz (PO). Stwierdził, iż obecne kierownictwo związku nie ma nic wspólnego ze starą "Solidarnością".

Duda: niech zażyją melatoninę

- Co tu komentować? Nerwy widać puszczają drugiej stronie - powiedział Piotr Duda, pytany przez TVN24 o komentarz do słów marszałka Senatu. - Widać, że się robi nerwowo, że jeżeli ktoś podnosi rękę na władzę to mu tę rękę trzeba odrąbać - dodał. Stwierdził, że jeżeli panowie robią się nerwowi, to niech zażyją melatoninę, lecz niech ją kupią za swoje pieniądze, a nie z budżetu państwa.

Szef "Solidarności" dodał, że istnieją granice walki politycznej. - To, że marszałek Borusewicz mówi, że Duda był po drugiej stronie, to jest po prostu świństwo, nic innego - ocenił.

"Borusewicz zdradził Solidarność"

Piotr Duda przypomniał słowa byłego szefa związku, że "egzamin z Solidarności zdaje się przez całe życie". - Ja się staram go zdawać codziennie, a pan marszałek go oblał, zdradził "Solidarność", zostawił robotników, którzy go wynieśli na urząd marszałka Senatu i teraz przyjmuje razem z Platformą Obywatelską antypracownicze rozwiązania w Kodeksie pracy. I to jest ze strony pana marszałka jedno wielkie świństwo - mówił Duda.

"Przekroczył granice przyzwoitości"

Odnosząc się do słów Borusewicza o byciu "po drugiej stronie" w czasie stanu wojennego lider "S" powiedział, że gdyby wtedy Borusewicz był 10 lat młodszy, też byłby wcielony do zasadniczej służby wojskowej. - Jedni byli internowani, drudzy byli zamykani w więzieniach, a trzecich zabierali do wojska - podkreślił Duda. Jego zdaniem, Bogdan Borusewicz przekroczył granice przyzwoitości.

zew, "Rzeczpospolita", TVN24