Terlikowski przegrał z Tysiąc. Musi zapłacić 10 tys. złotych

Terlikowski przegrał z Tysiąc. Musi zapłacić 10 tys. złotych

Dodano:   /  Zmieniono: 
Alicja Tysiąc (fot.Maksymilian Rigamonti dla Wprost) 
Tomasz Terlikowski przegrał proces z Alicją Tysiąc. Redaktor naczelny portalu Fronda.pl, zdaniem sądu I instancji, obraził kobietę porównując jej zachowanie do działań Adolfa Eichmanna. Terlikowski zapowiedział już apelację.
Sąd nie przychylił się do wniosku Tysiąc o przyznanie jej odszkodowania w wysokości 130 tys. złotych. Terlikowskiemu nakazał zapłacenie na rzecz Tysiąc 10 tys. złotych.

- Nie zgadzam się z opinią, że jako katolik i człowiek myślący mogę nazywać aborcję zabiciem dziecka, ale wyłącznie w rozumieniu ogólnym, natomiast nie mogę napisać tego o aborcji konkretnego dziecka - mówi nam publicysta. - Zabicie człowieka jest zawsze czynem konkretnym, a nie ogólnym - podkreśla w komentarzu w portalu Fronda.
Alicja Tysiąc chciała usunąć ciążę z powodu możliwości utraty przez nią wzroku, jednak lekarze odmówili prawa do dokonania aborcji. Poród spowodował znaczne osłabienie wzroku kobiety. Za tę decyzją Tysiąc złożyła skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który przyznał jej 25 tys. euro zadośćuczynienia, zwracając m.in. uwagę na brak w polskim prawie możliwości odwołania się od decyzji lekarzy.

Tysiąc pozwała Terlikowskiego za słowa zawarte w książce publicysty napisanej wspólnie z Joanną Najfeld: "Agata. Anatomia manipulacji" oraz kilku innych jego wypowiedziach. Terlikowski napisał m.in.: "I zasłanianie tej prostej prawdy słowami o tym, że Alicja Tysiąc nie złamała prawa, a jedynie próbowała egzekwować przysługujące jej prawa - jest absurdalne. Adolf Eichmann też nie łamał hitlerowskich praw, czy to znaczy, że nie można go nazwać mordercą (w tym przypadku już nie niedoszłym, a jak najbardziej doszłym)?". Zarzucał jej też "moralną obrzydliwość", piętnując w ten sposób jej zachowanie, a także to, że występuje na drogę sądową przeciw osobom ją krytykującym. - Nie zgadzamy się na taki język debaty publicznej. To było naruszenie godności powódki. Dlatego w pozwie żądamy przeprosin w ogólnopolskich dziennikach, 100 tysięcy zł zadośćuczynienia za doznaną krzywdę i wpłaty 30 tys. zł na fundację Feminoteka - mówił pełnomocnik Tysiąc, mec. Marcin Górski. Jego zdaniem Terlikowski ma "nadmierną łatwość w operowaniu porównaniami z holokaustem".

Gazeta.pl, Fronda.pl ml