- Nawet dla laika jest jasne, że te zdjęcia ze sobą nie korespondują. To jest manipulacja - powiedział Edward Łojek z zespołu Macieja Laska wyjaśniającego przyczyny katastrofy smoleńskiej. Ekspert skomentował w ten sposób zdjęcia skrzydeł 154 M, które zespół Antoniego Macierewicza wykorzystał jako jeden z kluczowych dowodów na potwierdzenie "zamachu smoleńskiego".
M aciej Lasek, przewodniczący zespołu do spraw wyjaśniania przyczyn katastrofy smoleńskiej, napisał w specjalnym oświadczeniu, że zdjęcia "zostały sfałszowane przez obróbkę w komputerze". Fotografie pochodziły najprawdopodobniej ze strony jednego z rosyjskich blogerów.
TVN24/x-news
TVN24/x-news
