Kurski: Rosja skorzystała na katastrofie w Smoleńsku

Kurski: Rosja skorzystała na katastrofie w Smoleńsku

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jacek Kurski (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Jacek Kurski zadeklarował na antenie TVP Info, że jeśli chodzi o to co wydarzyło się w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 roku, on wierzy w "sowiecki bardak, taki bajzel". Zdaniem Kurskiego Rosjanie przyjęli, że "wylądują to dobrze, nie wylądują też dobrze, niech się dzieje, co się dzieje".
Kurski ocenił, że trzy i pół roku po katastrofie smoleńskiej wciąż nie wiadomo nic o jej okolicznościach. Eurodeputowany Solidarnej Polski nie wierzy też, aby za obecnych rządów coś się w tym zakresie zmieniło. - Moim zdaniem przyszły polski rząd powinien wystąpić do tych sił międzynarodowych jak np. prezydent USA czy NATO, które mają większą wiedzę niż Polacy, czy Rosjanie. Nie wyobrażam sobie, że w 2010 r., w tej części świata, tak bardzo monitorowanej przez przesadnie szpiegujących wszystkich Amerykanów, nie było wiedzy na temat tego, co się stało. Trzeba tylko dotrzeć do niej - przekonywał polityk. Jego zdaniem ujawnienie prawdy o Smoleńsku będzie możliwe dopiero wtedy, gdy prawica wygra wybory w Polsce.

Kurski podkreślił jednocześnie, że nie wierzy iż w Smoleńsku doszło do zamachu. - Ja wierzę w bardzo celowe działanie Rosjan polegające na uprawdopodobnieniu, że do katastrofy może dojść. W taki sowiecki bardak, taki bajzel, że „słuchajcie wylądują to dobrze, nie wylądują też dobrze, niech się dzieje, co się dzieje”. To jest w rosyjskim stylu, ale też rosyjskim interesie - tłumaczył. Kurski dodał, że na tym co wydarzyło się 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku "Rosja geostrategicznie zyskała". Jak? - Po wielu prezydentach krajów posowieckich, poszło takie przekonanie: pamiętajcie kto fiknie Rosji - choćby prezydent (Lech) Kaczyński w sprawie Gruzji - to prędzej, czy później za to zapłaci - wyjaśnił.

arb, TVP Info