Miller: wspólne rządy z PiS? Niemożliwe

Miller: wspólne rządy z PiS? Niemożliwe

Dodano:   /  Zmieniono: 
Leszek Miller (fot. JAKUB GRUCA/ NEWSPIX.PL --- Newspix.pl) Źródło:Newspix.pl
Różnica między nami 
a PO polega na tym, 
że Platforma zamiata wszystkie afery 
pod dywan. A my byliśmy naiwni 
i sądziliśmy, że prawda sama się obroni 
- mówił w rozmowie z "Rzeczpospolitą" szef SLD Leszek Miller.
- Za naszych czasów żadnych taśm nie było. Politycy SLD nie nagrywali się wzajemnie. Nie handlowano też stanowiskami, żeby zapewnić sobie zwycięstwo w partii - przekonywał przewodniczący SLD.

Miller pytany, czy po wyborach możliwa byłaby koalicja PO-SLD powiedział, że to zależy od tego, iloma mandatami będą dysponowały poszczególne ugrupowania oraz od tego, czy uda się sporządzić umowę koalicyjną. - Nie wiem, czy będziemy rządzić z PO. Nie wiadomo, czy ta partia się utrzyma na scenie politycznej, w jakiej będzie kondycji. Czy nadal będzie silna, czy ulegnie częściowej destrukcji - mówił Miller.

- Prawdziwe gwoździe do trumny PO mogą być dwa: jeżeli pojawi się ktoś, kto rozbije partię albo jeżeli notowania PO spadną poniżej 20 proc. Bo to jest taka magiczna granica, poniżej której w ugrupowaniu zaczyna się destrukcyjna panika - przekonywał polityk.

Miller wykluczył też, że SLD mogłoby stworzyć koalicję z Prawem i Sprawiedliwością. - Musielibyśmy uznać, że pod Smoleńskiem doszło do zamachu na prezydenta. PiS jest przekonane, iż najlepszy polski prezydent, jaki kiedykolwiek był, został zamordowany w wyniku spisku polsko-rosyjskiego. To jest teza, której my nigdy nie przyjmiemy i  będziemy z nią walczyć. Po drugie, musielibyśmy przyjąć założenia IV RP. Po trzecie, musielibyśmy zapomnieć o grobie Barbary Blidy. Z tych trzech powodów wspólne rządy z PiS są niemożliwe - zaznaczył szef SLD.

ja, "Rzeczpospolita"