Zmarł jeden z uczestników bójki kibiców we Wrocławiu. Do starcia doszło kilometr od stadionu, gdzie trwał mecz Arka Gdyni - Śląsk Wrocław. Zatrzymano 120 osób.
Najciężej poszkodowanych mężczyzn przewieziono do jednego z wrocławskich szpitali. Pomimo reanimacji jeden z nich zmarł. "Mężczyzna leżał na ulicy, na której doszło do chuligańskich potyczek. Na pewno nie zmarł z przyczyn naturalnych" - powiedział Ryszard Zaremba z wrocławskiej policji.
We wrocławskim szpitalu znajduje się jeszcze trzech innych uczestników bójki. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
W sumie policja zatrzymała 120 osób, kilkanaście ma zadrapania i niegroźne rany cięte. Chuligani rzucali w policję kamieniami, a nawet tasakami.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że uczestnicy tego zdarzenia telefonicznie umówili się na bójkę.
les, pap