"W ubiegłym roku na reklamy różnego rodzaju farmaceutyków poszło 797,6 mln zł, czyli niemal tyle samo, ile w 2012 r., mimo że rynek reklamy się kurczy" - pisze "Gazeta Wyborcza".
Reklamy farmaceutyków emitowane są m.in. na kanałach dedykowanych dzieciom. Do Komisji Etyki Reklamy wpłynęła skarga matki 8-letniej dziewczynki, która po obejrzeniu na stacji Nickelodeon reklamy środka odchudzającego zapragnęła zacząć łykać takie tabletki.
Do kupowania bajerów zachęcały już kosmetyczki, jak choćby Marzena Karpińska. Zachęcały też położne. Coraz częściej do reklamy "bajerów" biorą się jednak - co budzi szczególne kontrowersje - lekarze.
Lekarz, farmaceuta ani aktor przebrany w sposób sugerujący wykształcenie medyczne nie może reklamować leków, nawet OTC - czyli tych bez recepty. Taki zakaz jest twardo zapisany w prawie farmaceutycznym.
ja, "Gazeta Wyborcza"
Do kupowania bajerów zachęcały już kosmetyczki, jak choćby Marzena Karpińska. Zachęcały też położne. Coraz częściej do reklamy "bajerów" biorą się jednak - co budzi szczególne kontrowersje - lekarze.
Lekarz, farmaceuta ani aktor przebrany w sposób sugerujący wykształcenie medyczne nie może reklamować leków, nawet OTC - czyli tych bez recepty. Taki zakaz jest twardo zapisany w prawie farmaceutycznym.
ja, "Gazeta Wyborcza"