Pod Sejmem zebrało się kilkadziesiąt osób. Wśród uczestników manifestacji byli m.in. profesor Monika Płatek, Robert Biedroń, Anna Grodzka i Barbara Nowacka. Przedstawiciele środowisk LGBT protestowali przeciwko przeciągającym się pracom nad ustawą o związkach partnerskich. Apelują też do marszałek Ewy Kopacz o powrót do debaty.
- Minął już ponad rok od ostatnich głosowań w sprawie projektów ustaw o związkach partnerskich. Złożone ponownie projekty SLD i Twojego Ruchu utknęły w zamrażarce marszałkini Kopacz - pisze Stowarzyszenie Miłość Nie Wyklucza w zaproszeniu na happening.
"Sejmowa zamrażarka znów działa" - pisze z kolei na swojej stronie Kampania przeciw Homofobii. Wpis dotyczy dwóch projektów ustawy o związkach partnerskich, które zostały złożone w lipcu 2013 r. przez Twój Ruch i kwietniu 2013 r. przez SLD. Pierwszy z nich był kilka razy odsyłany do uzupełnienia.
"Niestety, regulamin Sejmu jest na tyle nieprecyzyjny, że takie 'zwrotki' mogą trwać w nieskończoność i w efekcie doprowadzić do nie nadania projektom numerów druku i skierowania do pierwszego czytania. 'Zwrotki' mają charakter czysto polityczny (projekty niewygodne dla partii rządzącej podlegają temu procederowi) i nie mają uzasadnienia merytorycznego" – napisali aktywiści. Z kolei do projektu SLD od kwietnia 2013 r. Kopacz nie zgłaszała żadnych uwag. Projekt czeka więc od niemal roku na nadanie numeru druku.
W związku z powyższym organizacje, które są zrzeszone w koalicji Partnerstwo dla Związków, zorganizowały happening przed budynkiem sejmu. Chcą w ten sposób przypomnieć Ewie Kopacz o projektach ustaw. Ponadto, zorganizowano wspólną konferencję organizacji i klubów TR i SLD. Podczas konferencji rodzice osób nieheteroseksualnych apelowali do marszałek Kopacz, aby jako matka postawiła się w ich sytuacji. Z kolei organizacje złożyły wspólną petycję z prośbą o powrócenie do debaty i jej rzetelne przeprowadzenie.
kl, TOK FM
"Sejmowa zamrażarka znów działa" - pisze z kolei na swojej stronie Kampania przeciw Homofobii. Wpis dotyczy dwóch projektów ustawy o związkach partnerskich, które zostały złożone w lipcu 2013 r. przez Twój Ruch i kwietniu 2013 r. przez SLD. Pierwszy z nich był kilka razy odsyłany do uzupełnienia.
"Niestety, regulamin Sejmu jest na tyle nieprecyzyjny, że takie 'zwrotki' mogą trwać w nieskończoność i w efekcie doprowadzić do nie nadania projektom numerów druku i skierowania do pierwszego czytania. 'Zwrotki' mają charakter czysto polityczny (projekty niewygodne dla partii rządzącej podlegają temu procederowi) i nie mają uzasadnienia merytorycznego" – napisali aktywiści. Z kolei do projektu SLD od kwietnia 2013 r. Kopacz nie zgłaszała żadnych uwag. Projekt czeka więc od niemal roku na nadanie numeru druku.
W związku z powyższym organizacje, które są zrzeszone w koalicji Partnerstwo dla Związków, zorganizowały happening przed budynkiem sejmu. Chcą w ten sposób przypomnieć Ewie Kopacz o projektach ustaw. Ponadto, zorganizowano wspólną konferencję organizacji i klubów TR i SLD. Podczas konferencji rodzice osób nieheteroseksualnych apelowali do marszałek Kopacz, aby jako matka postawiła się w ich sytuacji. Z kolei organizacje złożyły wspólną petycję z prośbą o powrócenie do debaty i jej rzetelne przeprowadzenie.
kl, TOK FM