- Platforma Obywatelska jest zainteresowana politycznie i ma największe korzyści w tym, żeby ukatrupić sprawę konfliktu z opiekunami dzieci niepełnosprawnych - powiedział na antenie radiowej Trójki Janusz Palikot, lider Twojego Ruchu.
W sobotę na stronie Sejmu pojawiło się nagranie, na którym Palikot krytykuje swoich posłów za to, że nie wykorzystali politycznie protestu rodziców niepełnosprawnych dzieci w Sejmie. - To była nieprawdopodobna, kapitalna szansa do zrobienia całej kampanii do Parlamentu Europejskiego - mówił.
Według Janusza Palikota nagranie zostało zmanipulowane, bo upubliczniona została tylko jego część, co nie pokazało całego kontekstu obrad. Na pytanie, kto zmanipulował ten zapis Palikot nie odpowiada wprost. Jego zdaniem, muszą to być politycy, a taki wniosek wyciąga po ich reakcjach - podaje radiowa Trójka.
- To, że dzisiaj rozmawiamy czy Palikot jest cyniczny, czy jest "Kopaczgate”, to bardzo niedobrze dla sprawy. To pokazuje, że jest ona gorąca i politycy za wszelką cenę próbują ją przenieść z poziomu społecznego na poziom partyjny - powiedział lider Twojego Ruchu, dodając, że "to jest w interesie rządu".
Palikot zastrzega jednak, że twierdzenie o istnieniu "Kopaczgate” zaczerpnął z mediów. Wskazuje przy tym potencjalnych sprawców. - PO jest najbardziej zainteresowana politycznie i ma największe korzyści, żeby ukatrupić sprawę konfliktu z tymi osobami dlatego jest najbardziej podejrzana - twierdzi Palikot i dodaje, że oczekuje od Ewy Kopacz pokazania tego, jak doszło do upublicznienia nagrań. - Mam nadzieję, że marszałek nie ma nic na sumieniu - podkreśla.
Marszałek Sejmu Ewa Kopacz skierowała do sejmowej Komisji Etyki Poselskiej wniosek o ukaranie Janusza Palikota. Dotyczy on wypowiedzi na temat upublicznienia nagrań z sobotniego posiedzenia klubu Twojego Ruchu.
- W związku z dzisiejszą wypowiedzią Janusza Palikota, w której padło określenie "Kopaczgate", jawnie sugerujące, że fragment posiedzenia klubu Twój Ruch z 22 marca br. znalazł się w mediach w wyniku działań podjętych przez Ewę Kopacz, informuję, że marszałek Sejmu skierowała wniosek do komisji etyki, uznając tę niezgodną z prawdą wypowiedź za krzywdzącą i naruszającą jej dobre imię - napisała w oświadczeniu rzecznik marszałka Sejmu Iwona Sulik.
Radiowa Trójka, TVN24, tk
Według Janusza Palikota nagranie zostało zmanipulowane, bo upubliczniona została tylko jego część, co nie pokazało całego kontekstu obrad. Na pytanie, kto zmanipulował ten zapis Palikot nie odpowiada wprost. Jego zdaniem, muszą to być politycy, a taki wniosek wyciąga po ich reakcjach - podaje radiowa Trójka.
- To, że dzisiaj rozmawiamy czy Palikot jest cyniczny, czy jest "Kopaczgate”, to bardzo niedobrze dla sprawy. To pokazuje, że jest ona gorąca i politycy za wszelką cenę próbują ją przenieść z poziomu społecznego na poziom partyjny - powiedział lider Twojego Ruchu, dodając, że "to jest w interesie rządu".
Palikot zastrzega jednak, że twierdzenie o istnieniu "Kopaczgate” zaczerpnął z mediów. Wskazuje przy tym potencjalnych sprawców. - PO jest najbardziej zainteresowana politycznie i ma największe korzyści, żeby ukatrupić sprawę konfliktu z tymi osobami dlatego jest najbardziej podejrzana - twierdzi Palikot i dodaje, że oczekuje od Ewy Kopacz pokazania tego, jak doszło do upublicznienia nagrań. - Mam nadzieję, że marszałek nie ma nic na sumieniu - podkreśla.
Marszałek Sejmu Ewa Kopacz skierowała do sejmowej Komisji Etyki Poselskiej wniosek o ukaranie Janusza Palikota. Dotyczy on wypowiedzi na temat upublicznienia nagrań z sobotniego posiedzenia klubu Twojego Ruchu.
- W związku z dzisiejszą wypowiedzią Janusza Palikota, w której padło określenie "Kopaczgate", jawnie sugerujące, że fragment posiedzenia klubu Twój Ruch z 22 marca br. znalazł się w mediach w wyniku działań podjętych przez Ewę Kopacz, informuję, że marszałek Sejmu skierowała wniosek do komisji etyki, uznając tę niezgodną z prawdą wypowiedź za krzywdzącą i naruszającą jej dobre imię - napisała w oświadczeniu rzecznik marszałka Sejmu Iwona Sulik.
Radiowa Trójka, TVN24, tk