Owsiak o akcji ratunkowej na S8: Lekarz powinien zostać na miejscu

Owsiak o akcji ratunkowej na S8: Lekarz powinien zostać na miejscu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jurek Owsiak (fot. Wikipedia) 
- Powinniśmy się denerwować i powinniśmy o tym dużo mówić - powiedział w TVN24 Jurek Owsiak. W ten sposób założyciel Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i organizator przystanku Woodstock odniósł się do upublicznionego zapisu rozmowy dyspozytorów po karambolu na trasie S8, która wzbudziła wątpliwości co do zarządzania karetkami podczas akcji ratunkowej.
W nocy z 3 na 4 maja na S8 zderzyło się łącznie jedenaście samochodów, w tym dwa ciężarowe. W wypadku zginęły trzy osoby w tym jedno dziecko. W trakcie akcji ratunkowej pracownik pogotowia dwukrotnie zmieniał zdanie przy wzywaniu dodatkowych karetek.
- Potrzebny jest koordynator, potrzebny jest triage (procedura segregacji rannych w  wypadku masowym - przyp. red.) - powiedział Owsiak. - Byliśmy świadkami, że nie było takiej osoby, która by powiedziała: jestem na miejscu, będę koordynował wszystkie te zdarzenia - dodał. 
Jak podaje TVN24, według Owsiaka w akcji ratunkowej po karambolu na S8 widać było braki w wyszkoleniu służb medycznych. - Zabrakło koordynacji, tego, czego się nie ćwiczy na co dzień - ocenił Owsiak, którego fundacja organizuje szkolenia z zakresu bezpieczeństwa imprez masowych dla wolontariuszy. - My to robimy ucząc ludzi zachowania na wielkiej masowej imprezie. Kiedy się coś stanie, każdy człowiek, po tych kilkudziesięciu godzinach takiego projektu, wie jedno: musi się kogoś słuchać - stwierdził. - Widzimy to na filmach (...) jeżeli jest jakiś wypadek, to zawsze jest wskazane miejsce, że do kogoś te wszystkie informacje schodzą. Tu byliśmy świadkami, że lekarz powiedział: zaopatrzyłem dziecko i pojechałem z nim do szpitala. A to była osoba, która pierwsza przyjechała i według naszych procedur, powinna zostać do samego końca. To właśnie ten lekarz, moim zdaniem, powinien być koordynatorem całej akcji. Powinien czekać, aż przyjedzie kolejna karetka pogotowia. To nic nie dało, że on w tym momencie opuścił to miejsce - powiedział Owsiak. 
Ministerstwo Zdrowia, w związku z doniesieniami o chaotycznych działaniach służb ratunkowych, podjęło decyzję przeprowadzeniu kontroli w tej sprawie.
TVN24, tk