Janusz Korwin-Mikke, lider Kongresu Nowej Prawicy, w rozmowie z Superstacją tłumaczył, dlaczego media go atakują.
– Jego Ekscelencja Donald Tusk powiedział, że dostał zadanie, żeby uniosceptycy nie weszli do Parlamentu Europejskiego – zaczął. – I teraz posłuszne pieski, na ogół są to oficerowie służb specjalnych, którzy siedzą w mediach, realizują polecenia pana premiera. Po części ci sami ludzie, którzy dzień wcześniej, przed tym orzeczeniem pana premiera się uśmiechali, na drugi dzień zioną jadem. Po prostu, dostali rozkaz i koniec. Służby specjalne nie żartują – dodał lider KNP.
Zdaniem Korwin-Mikkego „jest skandalem, żeby szef rządu, czyli władzy wykonawczej, mówił, że będzie wpływał na wynik wyborów”. – W każdym państwie praworządnym premier, który by coś takiego powiedział, stanąłby przed Trybunałem Stanu. Jest bardzo charakterystyczne, że wielce czcigodny Jarosław Kaczyński nie wykorzystuje okazji, żeby postawić go pod Trybunał Stanu tylko siedzi cicho. Bo to jest jedna sitwa – podsumował polityk.
Telewizja Superstacja
Zdaniem Korwin-Mikkego „jest skandalem, żeby szef rządu, czyli władzy wykonawczej, mówił, że będzie wpływał na wynik wyborów”. – W każdym państwie praworządnym premier, który by coś takiego powiedział, stanąłby przed Trybunałem Stanu. Jest bardzo charakterystyczne, że wielce czcigodny Jarosław Kaczyński nie wykorzystuje okazji, żeby postawić go pod Trybunał Stanu tylko siedzi cicho. Bo to jest jedna sitwa – podsumował polityk.
Telewizja Superstacja