PiS liczy głosy, aby odwołać rząd? W poniedziałek spotkanie

PiS liczy głosy, aby odwołać rząd? W poniedziałek spotkanie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mariusz Błaszczak (fot. Wprost) Źródło:Wprost
PiS zaprosiło przedstawicieli PSL, SLD, Solidarnej Polski i Polski Razem na rozmowy w sprawie wotum nieufności dla rządu Tuska. Jak poinformował Mariusz Błaszczak, mają się one odbyć w poniedziałek - podaje TVN24.
- Propozycja PiS leży na stole. Czekamy na to, kto z tych, którzy siebie nazywają opozycją, rzeczywiście jest opozycją i będzie chciał odwołać nieudolnego premiera - powiedział Błaszak.

Podczas konferencji prasowej w czwartek premier Tusk powiedział, że nie ma zamiaru podawać się do dymisji.  Według Tuska, jeśli kryzys jest zbyt głęboki, być może jedynym rozstrzygnięciem będą wcześniejsze wybory - podaje TVN24.
 
Według Mariusza Błaszczaka wcześniejsze wybory to "straszak premiera".  - Donald Tusk ma świadomość tego, że zawsze może zastąpić Piechocińskiego Millerem. W związku z tym to tez jest pewien straszak na PSL - stwierdził Błaszczak. - Stawiam tezę, że to wszystko, co dzieje się w naszym kraju, to rezultat konfliktu w ramach sitwy, która Polskę obsiadła, Polską rządzi i na Polsce żeruje - dodał.
 
- PiS złożyło propozycję konstruktywnego wotum nieufności, czyli odwołana premiera Donalda Tuska. Bardzo dużo zależy od PSL. Zobaczymy jak ten test wypadnie, czy PSL zdecyduje o tym, czy nadal tkwić w sitwie, czyli zajmować posady rządowe i czerpać z tego korzyści czy też zdecyduje o tym, żeby coś dobrego zrobić dla Polski -  podkreślił Błaszczak.

TVN24