"Wrak będzie podstawowym dowodem, a nie czarne skrzynki"

"Wrak będzie podstawowym dowodem, a nie czarne skrzynki"

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Pułkownik Edmund Klich, były szef Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych ocenił w TVN24, że z punktu widzenia wyjaśnienia czy samolot spadł w wyniku uderzenia rakietą przeciwlotniczą to wrak będzie podstawowym dowodem, a nie czarne skrzynki.
Zdaniem eksperta, dowody nie zostaną zniszczone. - Jeśli elementy samolotu nie zostaną wyniesione z tego miejsca to dowody są w miarę trwałe. Jeśli samolot spadł z powodu rakiety to zniszczył pewną część kadłuba. Ten kadłub spadł, będą tam oczywiste dowody na to, jeśli został on zniszczony poprzez rakietę - stwierdził. Wyjaśnił też, dlaczego czarne skrzynki będą w tym przypadku mniej istotne.

- Z rejestratorów będzie można odczytać dokładnie czas, wysokość, prędkość samolotu, ale prawdopodobnie rejestratory w momencie uderzenia rakiety przestały działać. Poznamy tylko pewne elementy np. co załoga mówiła w ostatniej chwili, czy wiedzieli co się stało. Z tego względu rejestratory będą ważne. Natomiast z punktu wyjaśnienia czy samolot spadł w wyniku uderzenia rakietą przeciwlotniczą to wrak będzie podstawowym dowodem - stwierdził.

Zaznaczył, że zostawienie tego obszaru bez odpowiedniego zabezpieczenia jest bardzo smutne. - To bardzo przykre, że do tej pory nie można się porozumieć, by natychmiast weszły właściwe służby - powiedział.