Dyżurny oficer w Wojewódzkim Stanowisku Kierowania Straży Pożarnej Centrum powiedział, że straż wzywana jest głównie do pompowania wody z zalanych piwnic oraz usuwania zwalonych konarów i drzew.
Ponieważ krótkotrwała burza była bardzo intensywna liczba zgłoszeń przekracza możliwości strażaków. "Jest kolejka oczekujących na interwencję, niestety w takim przypadku nie możemy być we wszystkich miejscach od razu" - powiedział oficer.
Rano w sobotę powinny być znane dokładne informacje o stratach, które spowodowała ulewa, silny wiatr i wyładowania atmosferyczne.
***
Nad Działdowem i Nowym Miastem Lubawskim (woj. warmińsko-mazurskie) także doszło w piątek po południu do oberwania chmury.
Jerzy Idźkowski z warmińsko-mazurskiej Państwowej Straży Pożarnej poinformował, że bardzo gwałtowne, krótkotrwałe opady deszczu spowodowały przede wszystkim zalanie piwnic. W Działdowie zostały zalane m.in. szpital, huta szkła i inne zakłady pracy.
Do usuwania skutków ulewy na pomoc tamtejszym strażakom skierowano jednostki straży z sąsiednich powiatów. W powiecie działdowskim straż przyjęła około 40 zgłoszeń. W Nowym Mieście Lubawskim zalane zostały piwnice i pomieszczenia gospodarcze szpitala powiatowego.
sg, pap