Po informacjach TVN Warszawa dotyczących fatalnych warunków w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w szpitalu na ul. Sobieskiego, z wizytą do placówki przyjechał minister zdrowia Bartosz Arłukowicz.
W placówce nie ma ogrzewania, okna są izolowane watą, sale są przepełnione, a w łazienkach, w przypadku których na jedną przypada 35 pacjentów, jest grzyb a nawet robactwo. - Potwierdzam, że we wtorek były odwiedziny w Instytucie Psychiatrii i Neurologii. Minister spotkał się z dyrekcją, ordynatorami, lekarzami. Był też na oddziałach - powiedział Krzysztof Bąk, rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia.
- Trudno oceniać to w kategoriach plusów czy minusów. Minister sprawiał wrażenie mocno zdziwionego warunkami panującymi u nas. My wysyłaliśmy informację na temat tej sytuacji już parę lat temu, ale żadnego konkretnego odzewu dotąd nie było. Odwiedził nas dopiero, jak sprawa nabrała rozgłosu medialnego. Budzi to dwojakie uczucia: dobrze, że tak się dzieje, szkoda, że tak późno. Czekamy na konkretne decyzje - skomentował sprawę doktor Rodryg Reszczyński.
TVN Warszawa
- Trudno oceniać to w kategoriach plusów czy minusów. Minister sprawiał wrażenie mocno zdziwionego warunkami panującymi u nas. My wysyłaliśmy informację na temat tej sytuacji już parę lat temu, ale żadnego konkretnego odzewu dotąd nie było. Odwiedził nas dopiero, jak sprawa nabrała rozgłosu medialnego. Budzi to dwojakie uczucia: dobrze, że tak się dzieje, szkoda, że tak późno. Czekamy na konkretne decyzje - skomentował sprawę doktor Rodryg Reszczyński.
TVN Warszawa