Grzegorz Braun, reżyser, który oskarżył kilka lat temu językoznawcę Jana Miodka o współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa, wygrał proces przeciwko państwo polskiemu przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka.
Po tym jak Braun oskarżył Miodka o współpracę z SB, językoznawca skierował sprawę do sądu. Domagał się od Brauna przeprosin. Ostatecznie, Sąd Najwyższy rozstrzygnął sprawę na korzyść Miodka, jednak reżyser zapowiedział, ze nie przeprosi i skierował sprawę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Teraz strasburscy sędziowie zdecydowali, że skazanie Brauna za pomówienia w Polsce stanowi naruszenie jego prawa do swobody wypowiedzi. Trybunał zaznaczył, że oskarżenie padło podczas debaty publicznej dotyczącej „ważnych kwestii”. Braun przedstawił się wówczas jako historyk specjalizujący się w sferze lustracji. ETPC nie zgodził się przy tym z polskim wymiarem sprawiedliwości, który domagał się od Brauna przedstawienia źródeł informacji, o które oparł się formułując oskarżenia wobec Miodka. Zdanie sędziów w Strasburgu przed historykiem postawiono większe wymagania niż wobec dziennikarzy. Decyzją Trybunału Polska ma wypłacić Braunowi 14 tys. euro w związku ze stratami finansowymi oraz moralnymi. Ponadto, rząd ma zwrócić koszty postępowania przed ETPC.
RMF FM
Teraz strasburscy sędziowie zdecydowali, że skazanie Brauna za pomówienia w Polsce stanowi naruszenie jego prawa do swobody wypowiedzi. Trybunał zaznaczył, że oskarżenie padło podczas debaty publicznej dotyczącej „ważnych kwestii”. Braun przedstawił się wówczas jako historyk specjalizujący się w sferze lustracji. ETPC nie zgodził się przy tym z polskim wymiarem sprawiedliwości, który domagał się od Brauna przedstawienia źródeł informacji, o które oparł się formułując oskarżenia wobec Miodka. Zdanie sędziów w Strasburgu przed historykiem postawiono większe wymagania niż wobec dziennikarzy. Decyzją Trybunału Polska ma wypłacić Braunowi 14 tys. euro w związku ze stratami finansowymi oraz moralnymi. Ponadto, rząd ma zwrócić koszty postępowania przed ETPC.
RMF FM